źródło: odkrywcy.pl
|
Czym różni się proces trawienia dania instant od domowego posiłku?
Sprawdziła to organizacja TEDxManhattan 2011. Do żołądka kobiety – Stefani Bardin – wprowadzono specjalne kapsułki z kamerami, a następnie obserwowano jak narząd radzi sobie z procesem trawienia dwóch różnych posiłków. Pierwszym była chińska zupka z makaronem, żelki i napój izotoniczny. Drugie badanie przeprowadzono kilka miesięcy później, a w jego trakcie kobiecie podano tradycyjny rosół z makaronem, herbatę i żelki domowej roboty.
Efekt eksperymentu możecie obejrzeć poniżej:
Jak widać na filmie, organizm kobiety miał wielkie problemy ze strawieniem sztucznej żywności. Znacznie szybciej poradził sobie z domowym posiłkiem. Makaron z chińskiej zupki zachował kształt po dwóch godzinach od spożycia, domowe kluseczki były w tym czasie w znacznej części rozłożone. Wszystkiemu winne jest 15 ulepszaczy znajdujących się w chińskiej zupce. Jeden z nich jest przeciwutleniaczem wyprodukowanym na bazie ropy naftowej!"
..............................
Źródło:
http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Co-sie-dzieje-w-zoladku-po-zjedzeniu-chinskiej-zupki,wid,14257426,wiadomosc.html?smg4sticaid=6e3ce
Taaa, to by wiele wyjaśniało... Od kilku miesięcy jadam bardzo zdrowo i w zasadzie wyłącznie posiłki gotowane w domu, a teraz także głównie także ze składników z ogródka. Parę dni temu w pośpiechu chwyciłam po jakieś śmieciowe jedzenie i żołądek mi padł na kilka godzin :>
OdpowiedzUsuńLinusiaczek
UsuńJa też mam niemiłe doświadczenia w takim śmieciowym jedzeniu, ale przynajmniej wiem, że jest to dla mnie niezdrowe :-)
Pozdrawiam
Zawsze znajdziesz coś ciekawego! To chyba jedna z najgorszych rzeczy jakie można zjeść..mam nadzieję,że komu to otworzy oczy.Po oglądaniu takich filmów z jedzeniem zaczęłam eliminować po kolei wiele rzeczy.Można czasem zjeść coś nie do końca zdrowego,byle nie taki syf!
OdpowiedzUsuńekocentryczko
UsuńSama kiedyś jadłam te zupki, dawno temu co prawda, ale jadłam. Wiesz, dla mnie bardziej śmieciowe jest jedzenie fast food: frytki, chamburgery z sieciowych smażalni, o których ja tu często pisałam.
Pozdrawiam
Zawsze się zastanawiałam jak to wygląda. Niby wszyscy wiedzą że polepszacze i inne takie są złe, ale zobaczyć na własne oczy jak to się zachowuje w żołądku to zupełnie coś innego.
OdpowiedzUsuńPrincess
UsuńMi się też filmik spodobał, bo tak jak mówisz całkiem inne spojrzenie się uzsykuje jak wiesz już jak dane jedzenie się cieżko trawi.
Pozdrawiam
Dokładnie! Jedzenie tego czegoś możnaby porównać do jedzenia plastiku albo gumy... Przecież te wszystkie substancje, które trawią jedzenie w żołądku są naprawdę silne - np. taki kwas solny...
UsuńJak tak sobie pomyślę, to jest to odwrócenie sytuacji ze spinaczem rozpuszczonym przez colę :D
Homeostasis
UsuńDziekuję za komentarz! Masz rację z tym powórnaniem zupki do plastiku.
A co do spinacza... ja oczyszczałam swojego czasu zabytkowe sztućce i śruby pełne rdzy w tym specyfiku :-)
Pozdrawiam
Wielkie dzięki, że mogłam obejrzeć u Ciebie ten film. :* Nie jem takich rzeczy absolutnie, ale wciąż zdarza mi się złapać za coś niezdrowego, teraz sobie przypomnę, jak mnie najdzie ochota na złe ;) Buzie :*
OdpowiedzUsuńGatita
UsuńBuziaki
Widziałam już ten film i do tej pory w życiu nie zjem zupki chińskiej nawet ja będe strasznie głodna :)
OdpowiedzUsuńMissAnifares
UsuńTakie filmiki skutecznie zniechęcają do jedzenia śmieciowego jedzenia.
Pozdrawiam
Bleee :) nie jem zupek chińskich bo dla mnie to syf ;)
OdpowiedzUsuńja też nie jem tych zupek. zwykłe badziewie ;]
UsuńKsenka i naturaipiekno
UsuńBrawo dziewczyny! :-)
Jeszcze kiedyś kiedyś jak byłam młodsza to jeszcze jakoś od czasu do czasu dało się je zjeść, ale od dłuższego czasu już ich nie jadam, i jakiś miesiąc temu, nie chciało mi się nic robić na obiad, bo moja rodzina to sami mięsiarze a ja raczej bezmięsna i muszę sobie coś sama w większości dni pichcić, i tak jakoś z lenistwa sięgnęłam po "rosołek z proszku" heh zjadłam tylko jedną łyżkę i resztę wywaliłam i już tego nigdy nie spróbuję, okropny syf
Usuńaa tak kiedyś się brało na wyjazdy żeby tylko na jedzenie nie tracić za dużo- i kasy i czasu:P hehe. ale te czasy minęły na szczęście :P i nie wrócą.
UsuńKsenka
UsuńRosołek w proszku, czy nawet taka kostka rosołowa to i mi nie przejdą przez gardło. I też sama robię sobie jedzonko ;-)
Zuza
Wiesz, że ja też to jadłam na wyjazdach? :-)Aż wstyd normalnie, no ale w sumie niewiele wtedy myślałam na temat tego co jem i co zdrowe, a co nie....
OMG! Nie jadałam ich zbyt często, może kilka razy do roku, ale chyba i z tego zrezygnuję.
OdpowiedzUsuńEma Mija
UsuńDla zdrowia warto zrezygnować całkowicie z zupek.
P.S. Twój blog jest bardzo sympatyczny :-)
Pozdrawiam
czyli warto gotowac w domku:) pa
OdpowiedzUsuńbalubeere
UsuńJak najbardziej :-)
Świetny post. Może ktoś zrezygnuje z jedzenia chińskich zupek. Gotuję w domu. A jak jestem bardzo głodna wole noie zjeść nic niz zupki z torebki.
OdpowiedzUsuńBianko
UsuńTeż mam taka nadzieję, bo moi znajomi zupożercy już filmik widzieli :-)
Też nie jadam zupek chińskich ale raczej ten film nie przemawia do mnie pewnie ten rozkład makaronu jest zależny od niego samego wzięli by inny i było by podobnie. Do tego ten niby nie chiński jest już mocna rozdrobniony (dobrze pogryziony) a ten chiński to chyba w całości połykała ta kobietka no i w sumie po iluś tam godzinach widać tam podobnie tylko ten po prawej jest cały czas rozdrobniony a ten po lewej w całości.
OdpowiedzUsuńPiotr.
Piotr
UsuńW sumie masz rację, że ten chński makaron był połykany w całości...
Pozdrawiam
Hej Słonko :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten film jakiś czas temu , wcześniej zdarzało mi się ( może raz na pół roku ) zjeść makaron z owej zupki , po obejrzeniu już nie :))
Uściski!
Justyna
UsuńJa miałam nawet okres, gdzie jadłam sałatki na bazie makaronu z zupek chińskich :-)
Chm... po dwóch godzinach widać że zarówno makaron wstążki z domowego rosołu jak i makaronik z zupki jeszcze są w żołądku, nawiasem mówiąc jak się nie pogryzie to nic dziwnego że stoi - wyobraźcie sobie co by było gdyby połknąć miskę spaghetti bez przegryzania.
OdpowiedzUsuńNawiasem mówiąc ciekawe czy sfilmowali jak kamera wychodzi...
Kiedyś jadłem dużo zupek i nie podupadłem na zdrowiu, teraz używam dużo sosów w proszku i nie jest mi gorzej. Lubię na przykład zupę grochową używaną jako sos. Wedle składu w 70% składa się z mączki grochowej, więc to "sama chemia" nie jest.
Kuba
UsuńMoże teraz nic Ci nie jest, ale jeśli jesz glutaminian sodu w różnego rodzaju produktach przetworzonych to on odkłada się latami, i być może dopiero za kilkanaście, kilkadziesiąt lat coś możesz zauważyć, że z układem trawiennym nie jest ok. Rzadko tak jest by dodatki do żywności od razu powodowały chorobę, oczywiste jest, że żaden konsument produktu by wtedy nie kupił.
Czytaj składy sosów i zup, patrz ile tej mączki jest, to zobaczysz, że tam jest sama chemia, a na ostatnich miejsacach (czyli najmniej w składzie) jest właśnie tych nieszkodliwych produktów.
Pozdrawiam
Przeciwnie, jest dokładnie odwrotnie. W zupce Żurek instant glutaminian sodu jest wymieniany zaraz po suszonym boczku którego jest kilka procent, więc musi go być mniej. Najwięcej jest zwykle dekstryn i skrobi modyfikowanej, czyli tych zagęstników które robią po zalaniu wrzątkiem odpowiedni "klajster". Zawsze czytam składy.
OdpowiedzUsuńKuba
UsuńJa musiałabym pójść do sklepu by poczytać składy jakie są obecnie, ale zapamiętałam, że głównie sama chemia, a naturalnych rzeczy to tyle co suszona marchewka tak ja w słynnych przyprawach typu "warzywko".
Zgadzam się z Kubą, skład sosów gotowych i zupek chyba też to głownie skrobia modyfikowana właśnie. Przynajmniej w produktach, których składy czytałem.
UsuńOkropieństwo :( Na szczęście nie jadam zupek... no, może 2 razy w roku mi się zdarzy ;) Za to mam koleżankę, która je codziennie :o
OdpowiedzUsuńHairCare
UsuńJeju.... koniecznie daj jej link do filmiku, i jeszcze do tego wpisu
na temat glutaminianu sodu.
Pozdrawiam
Tylko bez paniki! :O___
UsuńA Zet
UsuńJeśli dziewczyna je codzienie te zupki to powinna panikować :-). Moja koleżanka jadła podobnie, ale jak wylądowała w szpitalu to już zmądrzała...
To straszne!
OdpowiedzUsuńNiebiesko-szara
UsuńDaje do myślenia, i to najważniejsze :-)
Pozdrawiam
hmmm a dlaczego ten makaron z zupki chinskiej wogole nie jest przezuty?? Czyli ze co pacjent polknal go w calosci?? czy nie powinno sie zuc kazdego kryza/kesu pokarmu 18 razy przed polknieciem?? z cala pewoscia by tak wtedy nie wygladal... jakos oryginalej formy domowego makaronu nie widac...
OdpowiedzUsuńZ calym szacunkiem... wiem ze zupki chinskie to syf i wcale w to nie watpie... ale cos w tym eksperymencie mi sie bardzo nie podoba