Kryzys ozdrowieńczy, a lewatywy
Chyba do znudzenia będę powtarzać, że każdy naturalny sposób oczyszczania ciała niesie za sobą duże zmiany w każdym organizmie.
Im mamy więcej lat, więcej chorób, bardziej stresujący styl życia, sposób odżywiania daleki od właściwego itd. tym bardziej ciało jest zanieczyszczone. Poprzez lewatywy pozbędziemy się zalęgających mas w jelitach, kamieni kałowych – które ma nawet zdrowy człowiek, dotrzemy do sedna chorób. Organizm zmieni się również zewnętrznie: możliwe jest wystąpienie większej ilości wyprysków na twarzy, na skórze, w miejscu wątroby mogą pojawić się przebarwienia, uczucie tłustej skóry – co świadczy o oczyszczaniu się wątroby.
Podczas oczyszczania ciał wszystkie uwalniane, „odrywane” toksyny są kierowane do pięciu narządów wydalania, aby ostatecznie się ich pozbyć. W momencie detoksykacji nawet przez lewatywę skóra, nerki, okrężnica, śledziona i wątroba pracują na podwyższonych obrotach. Warto ułatwić im ciężką pracę i odżywiać się zdrowiej, dbać o ciało szczególnie w te najcięższe dni.
Co ma wspólnego stołek z gównem?
Wracając do historii sprzed wynalezienia muszli klozetowej mamy nieco inny sposób oddawania stolca. Dawniej po prostu kucano, obecnie siadamy i całkowicie zmieniamy ułożenie odbytu w trakcie całkiem naturalnego procesy wydalania. Jeśli siedzimy położenie odbytu jest niekorzystne – jelita nie poruszają się zbyt skutecznie, są nieco rozleniwione. Przez to wydalamy mniej, w jelitach zostaje więcej opadów, powstają, kamienie kałowe, zaparcia i procesy gnilne.
W kulturze indyjskiej można spotkać muszle klozetowe z deską, na której się staje i na kucki załatwia swoje potrzeby. W naszej kulturze pozycję kuczną można uzyskać stawiając stołek pod stopy, gdy siedzimy na muszli. Podparcie stóp na wysokości 20-45 cm daje cudowne efekty.
Ten sposób wydalania kału jest szczególnie dobry dla osób z zaparciami – poprzez pobudzenie pracy jelit wydali się wszystko znacznie łatwiej.
Poniżej filmik na ten temat:
Poniżej filmik na ten temat:
Jak działają środki przeczyszczające?
Rozleniwienie jelit jest po prostu mitem. Wystąpić może jedynie wtedy, gdy nasze posiłki nie ulegną zmianie, styl życia będzie nadal bardzo destrukcyjny, wszystkie leki nadal przyjmowane – mówię tu głównie o tzw. lekach na przeczyszczeni, a lewatywy będziemy traktować jako środek na oddanie kału. Jelita nie pójdą na wakacje tylko dlatego, że je wspomagamy. Jeśli nie potrafiły się same oczyścić przez 10-50 lat to znaczy, że coś jest z naszym ciałem nie tak.
Leniwe jelita są przyczyną sięgania po leki przeczyszczające. W sumie nawet te w pełni ziołowe nie są dobre. Środki przeczyszczające odwadniają organizm, zabierając z jelit wilgoć. Mięśnie jelita grubego powinny pracować, a wspomniane leki po prostu wypłukują „zawartość” jelita, nie zmuszając mięśni do pracy, co prowadzi do atrofii tkanki mięśniowej jelita grubego.
W ostateczności grozi chronicznymi zaparciami. Zaś zwyczajne przepłukiwanie za pomocą irygatora przywraca i normalizuje pracę jelita grubego i ten, kto przeszedł fazę przepłukiwania, nie cierpi na zaparcia.
Na temat braku rozleniwienia jelit mówią także dziewczyny w tym filmiku.
Lewatywy i co dalej?
Dzięki oczyszczeniu jelita grubego pozbyciu się toksyn całe ciało zaczyna się odnawiać. Krew staje się czystsza, wątroba pracuje łatwiej, złogi są wydalane, a stare komórki zastępowane nowymi, zdrowymi. Jeśli w ciele zalegało dużo niestrawionych substancji być może organy się przemieściły, dzięki lewatywom – wracają na swoje miejsce. Rozciągnięty, bezwładny, atroficzny worek jelita grubego wisi, więc trzeba mu przypomnieć i nauczyć jak prawidłowo funkcjonować. Trzeba go ponownie nauczyć pracować, przemieszczać masy pokarmowe, zmusić go do przyjęcia naturalnej formy.
Dobrym sposobem (wg Tombaka) jest jedzenie kaszy. Kasza powinna być z gatunku otrębowych, nie może być to kasza manna.. Gotować ją należy koniecznie w wodzie, nie może być gotowana na mleku. Jednorodna masa strawionej kaszy równomiernie zajmie objętość jelita grubego, nada mu właściwy kształt.
................................................
Źródła:
- notatki własne
- "Czy można żyć 150 lat?" M. Tombak
- ''Metoda doktora Gersona - leczenie raka i innych chorób przewlekłych' C. Gerson, B. Bishop
- http://youtu.be/A0doqGI90rY
Aniu, właśnie dziś o Tobie myślałam, często zaglądam na Twojego bloga i czytam przypadkowe posty, żeby coś sobie przypomnieć, czymś się zainspirować. Cudownie móc Cię poczytać. Miłego dnia! :-)
OdpowiedzUsuńBalbina
UsuńCieszę się za miłe słowa..wzajemnie dobrego dnia :-)
ja od jakiegoś czasu przymierzam się do lewatywy jednak wciąż mam jakieś opory ale staram się nastawić psychicznie na to :)
OdpowiedzUsuńmyfreetheewords
UsuńZatem jesteś na dobrej drodze :-)
Zdecydowanie ciekawy artykul.
OdpowiedzUsuńDla wielu temat tabu, temat nie do przejścia a dla mnie to coś niezmiernie ciekawego.
Sama się od dawna zastanawiam, czy moje wieczne problemy zdrowotne z niektórymi obszarami ciała, to nie wynik zalegających toksyn w jelitach.
Jesteś niesamowita, że podajesz nam na tacy tak dokładne opracowania podparte bibliografią :)
Seanatih
UsuńOj dla mnie też to było kiedyś tabu, dopóki nie zaczerpnęłam więcej wiedzy i nie doświadczyłam sama. Popatrz do tabu nie zaliczają się choroby, a szkoda :-)
Pozdrawiam
Czekalam na te wpisy i juz jestem pewna,ze moge to zrobic a nawet powinnam. Dziekuje!
OdpowiedzUsuńolassia
UsuńBędą jeszcze 2-3 o lewatywach, wydalaniu i o moczu. Cierpliwości :-)
Interesujące...Jestem ciekawa,czy sa jakies przeciwwskazania do robienia lewatyw??jak to wygląda np w trakcie ciąży??
OdpowiedzUsuńambiwalencja
UsuńNa pewno nie powinno się robić pierwszej w życiu lewatywy w ciąży, bo przecież uruchamiamy wiele toksyn w ciele i mogą się one dostać do maluszka. Często przed porodem kobiety są zmuszane do robienia lewatywy (czasem pierwszej w życiu) w warunkach niekoniecznie miłych i sprzyjających, pełnych stresu,a jednak trzeba na to spokoju, ciszy.
W ciąży nie robi się lewatywy dlatego, że może wzbudzić akcję porodową- pojawienie się skurczy - tak jest napisane w większości książek medycznych.
Aniu, przyłączam się do wszystkich powyższych ciepłych i wdzięcznych słów za Twoją pracę. Jestes cudowna!
OdpowiedzUsuńDorzucę 2 filmiki na temat lewatywy. Mimo, że jest w j. ang. autor przedstawia dokładnie, przy tym w ciekawy, pełen humoru sposób jak wykonać lewatywę. Dodam, że lubię tego terapeutę za ogrom bezinteresownej pracy i szczerosć. Sam twierdzi, że lewatywa uratowała mu życie.
http://youtu.be/LcDXOVCP2bM
A tutaj filmik tego samego autora o wspomnianej przez Ciebie ważnosci pozycji i użyciu deski.
http://youtu.be/A0doqGI90rY
Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie.
Krysia
Usuńbardzo Ci dziękuję za linki :-) Ściskam również ciepło