Dlaczego słyszy się tyle negatywnych opinii na temat oleju kokosowego?
Jak zwykle chodzi o pieniądze, koncerny farmaceutyczne, patenty i władzę. To wszystko prowadzi do błędnego informowania społeczeństwa, stwarzania nieprawdziwych reklam, produkowania niezdrowych - chorobotwórczych produktów, a w konsekwencji do tworzenia chorób, a chory człowiek przecież musi korzystać z opieki lekarskiej i faszerować się lekami..
Problem z definicją tłuszczu.
Tutaj sprawa wygląda nieco inaczej. Jeśli pojawia się słowo: zdrowie, zaraz za tym słyszymy, że trzeba dbać o siebie, ograniczać tłuszcze, dużo się ruszać. No właśnie... trzeba ograniczyć tłuszcze, a olej kokosowy to tłuszcz nasycony! Więc o co tu chodzi? "Bardzo mało ludzi odróżnia średniołańcuchowe nasycone kwasy tłuszczowe w oleju kokosowym od długołańcuchowych nasyconych kwasów tłuszczowych w mięsie i produktach."
Problem tkwi po prostu w naszej niewiedzy. Myślimy, że jest tylko jeden rodzaj tłuszczu nasyconego, tego, który powoduje głównie choroby serca. A dlaczego jest mało publikacji na ten temat? Dlaczego nawet lekarze nie potrafią tego wyjaśnić?
Bruce Fife pisze w swojej książce opowiada ciekawą historię jak tłuszcze kokosowy i palmowy zostały wypchnięte z rynku, okrzyknięte niezdrowymi. W wielkim skrócie możesz przeczytać ją poniżej...
Badania nad tłuszczem kokosowym okazały się bardzo przydatne szczególnie w latach 50. ubiegłego stulecia,. Wtedy odkrywano powoli, że
olej kokosowy ma właściwości lecznicze. Wszystko skończyłoby się dobrze gdyby nie Amerykańskie Stowarzyszenie Producentów Soi (ASA).... Połowa lat 80. zapisała się w historii badań nad olejem jako jedna
wielka wojna olejów tropikalnych. Nagle w mediach słyszano, że trzeba unikać nowo odkrytych olejów tropikalnych! Stał się on zagrożeniem, wszędzie mówiono, że jest tłuszczem nasyconym i powoduje zawały serca. Produkty zawierające tłuszcz kokosowy lub palmowy były reklamowane jako szkodliwe i niezdrowe.
Co ciekawe w tym samym czasie w kinach ludzie masowo kupują popcorn przygotowany na oleju sojowym. Ale działania ASA rozpowszechniły się także na producentów żywności, którzy korzystając dotychczas z olejów tropikalnych zaczęli przerzucać się na oleje sojowe, restauracje również nagle stosowały oleje roślinne, głównie z uprawianej soi. Myślę, że jest to dobre miejsce by powiedzieć też czym są te, rzekomo zdrowe oleje reklamowane przez ASA...
Olej sojowy to uwodorniony olej roślinny (przede wszystkim z soi uprawnej) - jeden z najbardziej szkodliwych dla zdrowia olejów stosowanych w diecie!! "
Oleje uwodornione zawierają tyle samo tłuszczu nasyconego co oleje tropikalne, ale nie tworzą się one z łatwo trawionych średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które znajdują się w oleju kokosowym - składają się natomiast z toksycznych kwasów tłuszczowych trans."
Efekt działań stowarzyszenia był taki, że do początku lat 90. ubiegłego stulecia rynek olejów tropikalnych drastycznie się skurczył. Triumf ASA został ogłoszony w mediach jako zwycięstwo w walce z olejami tropikalnymi. Udało im się wyeleminować konkurencję. Ale by dodatkowo umocnić swoją pozycję stworzono kolejną kampanię: stworzono kryzys zdrowia.
Stowarzyszenie ASA w 1986 roku napisało i wysłało pismo "Zestaw o walki z tłuszczem" do rolników uprawiających soję uprawną. Zachęcało ich tym samym do pisania do różnego rodzaju urzędników państwowych. firm produkujących żywność, lekarzy, stowarzyszeń skupiających osoby przewlekle chore protestów przeciwko wdzieraniu się "nasyconych tropikalnych tłuszczów, jak olej palmowy i kokosowy."
Mężczyźni - dostali swoje zadanie, teraz czas na kobiety. Rodziny rolników uprawiających soję uprawną były zachęcane do rozgłaszania po całym kraju informacji na temat cudownych, leczniczych właściwości soi, w ten sposób wywierano nacisk na władze i społeczeństwo. Różnego rodzaju stowarzyszenia przyłączyły się do tego, nie mając wiedzy na temat tego, ze wszystkie tłuszcze nasycone są takie same, a różnią się długością łańcucha.
Wydano błędne broszury zawierające niewłaściwe informacje w opisie biochemii tłuszczów, całkowicie mylne stwierdzenia co do struktury olejów - a, że przeciętny obywatel nie miał o tym pojęcia -ślepo wierzono w szkodliwość tłuszczów tropikalnych.
Oliwy do ognia dodał Phil Sokolof, milioner w 1988 roku wykorzystując medialną koniunkturę. Najprościej mówiąc: stać go było na to, by w gazetach zamieszczać całostronicowe reklamy, oskarżające firmy produkujące żywność o zatrucie Ameryki olejami tropikalnymi. Jego radykalne nastawienie do tłuszczów nasyconych spowodowało, że
fikcja zaczęła triumfować nad faktem.....
|
źródło: bazarek.pl |
Badania, które zostały zagłuszone powyżej opisanym działaniem mówią m. in.:
- mieszkańcy wysp Pacyfiku, stosujący tradycyjne jedzenie, bogate w tłuszcze tropikalne, nie chorują na choroby serca, są jednymi z najzdrowszych ludzi na świecie,
- naturalny olej koksowy, jako część normalnej diety, nie m wpływu na poziom cholesterolu we krwi,
- nieuwodorniony, nierozcieńczony olej kokosowy nie ma żadnych skutków ubocznych,
- olej kokosowy jest najzdrowszym olejem na ziemi,
- tłuszcz kokosowy można używać do leczenia wielu pospolitych chorób,
- tłuszcz kokosowy jest wykorzystywany w szpitalnych roztworach dożylnych karmieniu poważnie chorych pacjentów,
- stanowi główny komponent mieszanki dla niemowląt, ponieważ dostarcza wielu tych samych składników, co mleko z piersi matki.
.......................
Źródło:
"Cd oleju kokosowego" B. Fife