Szukaj na tym blogu

Translate

środa, 12 marca 2014

Wspomagająca kuracja wiosenna na problemy z układem trawiennym

      Jak się okazuje dolegliwości całego brzucha mogą dotyczyć nawet osób zdrowo się odżywiających. Nie panikuję, bo jest to całkiem normalne zjawisko tuż na tym przednówku wiosny (dawnym przedwiośniu). Organizm po zimie jest wyczerpany, brakuje mu witamin, a poza tym naprawdę dużo się oczyszczam pod względem duchowym i tym cielesnym, więc moja wątroba w końcu poprosiła by dać jej trochę wsparcia.

     Dolegliwości, które mam ostatnio to pobolewanie w okolicach wątroby, bóle żołądkowe, wzdęcia i biegunki po dosłownie każdym posiłku innym niż płyny. Jeśli chodzi o wszelkie "sprawy kobiece" nie zauważyłam żadnych bólów jajników, pochwy czy macicy.
autor: Basia

     Po wypiciu zielonych soków i szejków i kilku szklanek różnych ziół od razu poczułam się lepiej, więc słuchając ciała skierowałam się na wsparcie  mojego brzucha.

Intensywna kuracja na wzmocnienie wątroby i poprawę pracy jelit to:
  1. Wypijanie 2 szklanek mieszanki ziół.
  2. Zjadanie dużych ilości kiszonek.
  3. Dodawanie nasion i przypraw do pokarmów. 
  4. Wypijanie bardzo dużych ilości zielonych szejków – wypatruję nadal pierwszych listków pokrzywy i mniszka :-)
  5. Systwmatyczne lewatywy [klik cz.1, klik cz.2, klik cz.3].
  6. Wypijanie dużych ilości kaw zbożowych.

Ad. 1.

     Mieszankę zrobiłam na pczątku na zasadzie intuicji i kodu gorzkich ziół, sprawdziłam w zielnikach, dodałam jeszcze kilka roślin i wszystko po prostu wymieszałam razem i stosuję dwa razy dziennie jako herbatkę. Na 1 szklankę daję 1-1,5 łyżki ziół. Mieszanka jest naprawdę bardzo, bardzo gorzka, więc pewnie niektórzy z Was dosłodzą ją choćby miodem.


      Proporcje podałam w gramach, ale równie dobrze można zastosować dowolną ilość na zasadzie stosunku ziół wg tabeli: 2:1:0,5 - używając łyżki czy miarki. W tabeli, w właściwościach ziół podałam TYLKO te dotyczące jamy brzusznej, układu trawiennego.

Ziele
Ilość w mieszance
Wskazania do stosowania
Uwagi
Piołun
25 g
Przy niestrawności i ogólnych zaburzeniach trawiennych.

Pobudza trawienie i apetyt, wzmacnia, działa żółciopędnie i moczopędne, reguluje przemianę materii i działa przeciwrobacznie.
W większych ilościach jest szkodliwy dla zdrowia. 
Tasznik
50 g
Działa żółciopędnie, moczopędnie, poprawia sprawność jelit, reguluje przeminę materii, obkurcza macicę, ma działanie przeciwbiegunkowe i przeciwzapalne. 


W większych ilościach może być toksyczny. 
Drapacz lekarski
 
25 g
Wspomaga w lekkich dolegliwościach trawiennych, przy braku łaknienia, pobudza wydzielanie soków żołądkowych.  

Szałwia
25 g
Działa uspokajająco na bóle żołądka i zaburzenia trawienne

Krwawnik
25 g
Przy zaburzeniach trawienia: braku łaknienia, wzdęciach, odbijaniu, nudności, przy bolesnym miesiączkowaniu, dla poprawienia przemiany materii.
W dużych ilościach jest toksyczny.
Kminek

10 g
Pomocny przy wzdęciach, niestrawności, braku apetytu i dla dobrego trawienia.

Rumianek
 
25 g
Likwiduje wzdęcia wywołane zaburzeniami żołądkowymi

Pięciornik gęsi
25 g
Pobudza wydzielanie żółci, trawienia, działa przeciwskurczowo.

Rzepik
50 g
Działa moczopędnie, przeciwbiegukowo, wzmacnia i reguluje pracę: wątroby, pęcherzyka żółciowego, żołądka i jelit.


Owoce jałowca

10 g
Pobudzenie apetytu i polepszenie trawienia. Działa żółciopędnie, moczopędnie i bakteriobójczo.
Używamy z umiarem, ponieważ nadmierne spożycie może podrażnić nerki i wywołać krwiomocz.
Liście orzecha włoskiego
 
25 g
Przy braku łaknienia, nadmiernej fermentacji w jelitach, niestrawności, biegunkach i nieżytach żołądka.
Nie stosować podczas ciąży karmienia piersią

      Inne zioła, które wspomagają pracę jelit, żołądka, wątroby: mięta pieprzowa, melisa, majeranek, korzeń lukrecji, korzeń cykorii.


Ad. 2.

     Na temat dobroczynnego wpływu kiszonek na układ pokarmowy pisałam już tutaj. Kiszone ogórki, kapustę i sok z nich staram się jeść i pić w dużych ilościach. Tradycyjnie wiosną jedzono właśnie kiszone warzywa, dodawano je do kaszy i ostatnich nieporośniętych parostkami ziemniaków. 
      Kiszonki były dawniej ostatnią pozimową wersją porcji warzyw do obiadu, ponieważ za chwilę pojawiały się młoda pokrzywa, mniszek, krwawnik itp. 
     Jeśli nie zawsze kiszona kapusta czy ogórki (a nawet buraczki, których j nie lubię) jest pod ręką przypomnijcie sobie przepis na sałatkę prasowaną W. Dufty'ego - pisałam o niej tutaj.

Ad.3.  

      Czasem majeranek piję jako herbatkę: 1łyżeczka/łyżka na 1 szklankę wody, 2-3 razy dziennie po pół szklanki, a od kilku dni przynamniej raz dziennie.
       Majeranek jest tradycyjnym ziołem pomocnym przy niestrawności, niedomaganiach wątroby i śledziony. Zauważono to już dawno i dodawano do ciężkich potraw i w sumie tak z rośliny leczniczej stał się rośliną przyprawową. Napar z rumianku kojarzy mi się jedno znacznie z zapachem tradycyjnej pizzy z serem :-)

     Kminek ma podobne właściwości co majeranek. Niektórzy żują powoli i bardzo dokładnie po kilka ziarenek na dzień i tym samym wspomagają pracę żołądka, ja zamiast tego dodaję kminek do potraw i oczywiście do mieszanki ziół.

     Dwa słowa jeszcze o innej przyprawie: jałowcu. Tombak, ks.Kneipp i wiele innych zielarzy pisze i pisało o kuracji owocami jałowca. Żuje się je tak jak kminek, a potem zjada ale w innych proporcjach. Kuracja jałowcowa to żucie 1 dnia - 5 ziarenek, 2 dnia - 6 ziarenek itp. aż do 15 ziarenek, a potem zjada o jedno ziarenek mniej, aż dojdzie się znów do 5 sztuk na dzień. 


      Ostropest plamisty to jeden z cudów natury, o którym pisałam krótko tutaj. Znów powrócił do mojej diety.

    Siemię lniane i śliwki również wspomagają pracę jelit, o suszonych śliwkach pisałam tutaj.



Ad.5. 

     Żadne tam Anatole czy Inki, ale prawdziwe kawy, które znają jeszcze nasze babcie. Podobno kawy zbożowe wspomagają pracę woreczka żółciowego i żołądka.

    Kawa orkiszowa wg niektórych przypomina smak preparowanego ryżu.... cóż dla mnie smakuje po prostu zbożowo. Lubię ją bardziej niż żołędziową.

     O ile jesienią mogę sobie przygotować kawę z zebranych własnoręcznie i ugotowanych w wodzie z popiołem żołędzi, tak o tej porze korzystam z gotowej kawy żołędziowej. W porównaniu z kawa orkiszową jest mocniejsza i ma typowy posmak żołędzi, nieco gorzki. Jednego żołędzia na surowo można zjeść - taki sam smak ma kawa :-) 




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...