Nagietek można wykorzystywać do płukania gardła, okładów dla zwierząt, jako zwykły napar zamiast herbaty lub do farbowania tkanin i włosów. Nagietkiem barwi się również ciasta, masło i sery. Młode listki tej rośliny można dodawać do sałatek.
Kwiat, a właściwie ułożenie płatków to naturalny barometr. Rano około 8-9 godziny płatki ułożone równolegle do ziemi (jak na zdjęciach) zapowiadają słoneczną i bezdeszczową pogodę.
Pomarańczowe czy żółte?
Zanim w ogóle przejdziemy do zbierania koszyczków nagietka warto przyjrzeć się odmianom i kolorom płatków. Najważniejsza uwaga: do celów leczniczych zbieramy tylko te kwiaty, które mają pomarańczowe płatki, a nie żółte. Żółte nie mają tak silnych właściwości leczniczych jak te pomarańczowe i ciemnopomarańczowe.
Jeśli chcesz zasuszyć płatki nagietka nie rób tego na słońcu, ponieważ wyblakną i stracą swój piękny kolor.
Właściwości lecznicze nagietka
Ze wszystkich możliwych zajęć, szkoleń, spotkań zielarskich itp. nagietek zawsze okazywał się najbardziej cudownym lekarstwem. Tanim, dostępnym, łatwym do wyhodowania i łatwym w obróbce (zrywaniu, suszeniu).
Płatki nagietka zawierają: flawonoidy, karotenoidy, alkohole trójterpenowe olejki eteryczne, kwasy organiczne (oleanowy, jabłkowy, salicylowy), żywice, śluzy, gorycze, fitocydy, saponiny, witaminy: A, C, P, sole mineralne (dużo magnezu manganu), garbniki i hormony.
Zastosowanie lecznicze nagietka
Nagietka można używać wewnętrznie, w formie naparów (więcej informacji na temat przyrządzania ziół jest tutaj): na pobudzenie miesiączkowania, czy na pobudzenie trawienia. Napar działa bakteriobójczo. Kwiaty nagietka pomagają wydalić toksyczne związki z organizmu.
Pomarańczowy kolor płatków to informacja dla nas, że to ziele pomaga na wszelkie problemy ze zbyt małą ilością żółci w organizmie, a także reguluje ogólnie pracę całych dróg żółciowych. Napar pomaga także przy nieżytach i stanach pooperacyjnych żołądka.
Naparu z nagietka można żyć do płukania gardła, przemywania twarzy (świetnie oczyszcza z wągrów i koi po opalaniu). Sprawdziliśmy też, że działa podobnie jak rumianek i świetlik w okładach na oczy, a nawet zmniejsza tzw. jęczmień na powiekach.
Kiedy używać maści nagietkowej?
- przy zranieniach, zadrapaniach, skaleczeniach,
- przy niewielkich rankach,
- na stłuczenia, siniaki
- na blizny pooperacyjne,
- na żylaki i owrzodzenia żylakowe,
- na popękaną, twardą i zrogowaciałą skórę,
- na ugryzienia owadów,
- na oczyszczenia skóry z wągrów,
- na oparzenia (nawet promieniami: nadfioletowym i Rentgena),
- przy rożnego rodzaju zapaleniach skóry,
- na odmrożenia (źródła podają, że maść nagietkową na odmrożenia należy wymieszać z naftą,w proporcji 5: 1 - 1 porcja nafty na 5 porcji maści).
Przygotowanie maści z nagietka to żaden problem. Moje ulubione "kremy" to te najprostsze, gdzie nie potrzebna jest mi waga i kroplomierz do przygotowania kosmetyku. Tutaj pokazywałam krem o postaci masełka. bardzo prosty w wykonaniu.
Maść nagietkowa bardzo różni się kolorem od tej sprzedawanej w aptekach i produkowanej na bazie ropopochodnej wazeliny. Na zdjęciu poniżej są dwa słoiczki: w pierwszym od lewej, jest jeszcze płynna maść bez dodatków. To po prawej ciemno pomarańczowa jest już kilkoma kroplami oleju z rokitnika.
Czym podkręcić maść?
- dodałam: oleju z rokitnika i eterycznego olejku pomarańczowego jako konserwantu,
- można dodać równie: jeżówkę purpurową, korzeń żywokostu, płatki arniki dla wzmocnienia gojących właściwości maści,
- można dodać jakikolwiek naturalny półprodukt kosmetyczny wg klucza; podobne właściwości lecznicze, zapachowe i kolorystyczne.
PRZYGOTOWANIE MAŚCI NAGIETKOWEJ
Składniki:
- macerat z płatków nagietka (olej zimnotłoczony i płatki nagietka),
- olej z rokitnika,
- olejek eteryczny pomarańczowy,
- masło shea,
- masło kakaowe,
- wosk candelila (do wersji wegańskiej) lub wosk pszczeli (niewidoczne na fotografii).
MACERAT: świeże płatki nagietka zalać olejem. Najlepiej nich będzie delikatny, np, winogronowy, z orzechów włoskich. Podgrzewać na małym ogniu. W wielu książkach zielarskich i na kursach podawano przepis by podgrzewać płatki 2-3 godziny, ja zrobiłam to przez niecałą godzinę. Całość przecedziłam.
MAŚĆ: wszystkie składniki oprócz olejku eterycznego rozpuścić w kąpieli wodnej. Gdy przestygnie dodać olejek eteryczny i przelać do pojemników. Odstawić do zastygnięcia.
W zależności od pory roku i miejsca przechowywania maść może mieć różną konsystencję, jeśli jest za rzadka, rozpuścić ją ponownie w kąpieli wodnej i dodać większą ilość wosku.
.........................................
Dawniej nasze babcie i prababcie taką maść robiły na bazie smalcu. Dziś mam dostępne różnego rodzaju masła i oleje niezwierzęcego pochodzenia i bardzo to cenię. Nie będę rozwijać tu dyskusji pt. co jest zdrowsze: masło kakaowe, masło shea sprowadzane z zagranicy i czasem niewiadomego do końca pochodzenia (problem sprawiedliwego handlu poruszony był tutaj) czy smalec np. wieprzowy pozyskiwany przy uboju zwierzęcia, gdzieś u sąsiada. Dla mnie istotny jest fakt weganizmu czy wegetarianizmu...
.........................................
Źródła:
1. D. Tyszyńska - Kownacka, T. Starek " Zioła w polskim domu."
2. I. Gumowska "Ziółka i my."
3. Z. Przybylak " Sławne kuracje uzdrawiające."
4. własne notatki z różnych źródeł
3. Z. Przybylak " Sławne kuracje uzdrawiające."
4. własne notatki z różnych źródeł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz