Jak się okazuje eggnog to nie tylko amerykańska tradycja kojarzona z zimą, świętami i nowym rokiem. Popularny u nas powiedzmy "odpowiednik" to nic innego jak ajerkoniak, w wielu rodzinach również tradycyjnie przygotowywany na Boże Narodzenie.
Zauważyłam, że odpowiedników w witarianiźmie szukają i potrzebują głównie osoby na początku tej drogi oraz bardziej ci przeciwnicy zdrowego jedzenia, co myślą, że raw to tylko jabłka i pomarańcze :-), więc dziś:
AJERKONIAK W WERSJI RAW
autor: Michelle |
Składniki:
- szklanka mleka migdałowego [klik]
- garść namoczonych orzechów nerkowca
- kilka daktyli lub 2-3 łyżeczki syropu z agawy, lub miodu
- 2 dojrzałe banany
- ekstrakt z wanilii - około pół łyżeczki
- przyprawy: gałka muszkatałowa, cynamon, zmielony goździk
- odrobina soli morskiej
Wszystkie składniki zblednować, lekko ogrzać - nie gotować!, posypać cynamonem.
Czytam przepis i już mi ślinka cieknie! Dzięki Kochana, na pewno spróbuję:)
OdpowiedzUsuńekocentryczko
UsuńPolecam pić podgrzane, "prawie" jak ajerkoniak smakuje :-)
jak tylko gdzieś dorwę migdały i orzechy to zrobię :)
OdpowiedzUsuńodciski palców
UsuńPolecam :-)
wyglada przepyszenie! musze koniczenie spróbowac :)
OdpowiedzUsuńZatem życzę smacznego :-)
UsuńCzym można zamieć nerkowce żeby smak został? Może słonecznik +?
OdpowiedzUsuń