Strony

wtorek, 1 maja 2012

Mydło do mycia całego ciała: Krzepka Pokrzywa z Lawendowej Farmy


      Jeśli ktoś z Was pamięta lata 80.te kiedy to na półkach sklepowych był głównie ocet, zapewne pamięta też, że włosy myło się w tym okresie szarym mydłem, płucząc je na koniec w owym towarze, które wręcz zalegał na półkach.
     Historii pielęgnacji swoich włosów nie będę opisywać, ale przez dłuższy czas myłam je mydłem szarym, potem był eksperyment z krążkami Lush (SLS na pierwszym miejscu w składzie!), po których nabawiłam się wysuszenia i włosów i łupieżu i od tamtej pory mydłom do mycia włosów powiedziałam: nie!
       Ale, że poszukuję wciąż naturalnych kosmetyków do mycia włosów, nadal testuje sama na sobie wiele kosmetyków i w końcu trafiłam do Pani Ewy na Lawendową Farmę.... i zostałam posiadaczką m. in. Krzepkiej Pokrzywy.
      Lawendowa Farma to miejsce, gdzie można kupić wiele naturalnych i ręcznie robionych produktów, a ja sobie nie wyobrażam dziś bym mogła żyć bez tych cudowności. Przy okazji kupując mydło zapoznajcie się z tym wpisem pani Ewy na temat naturalnego nalotu na ręcznie robionych mydłach.
      Wszystkich mydełek jeszcze nie miałam ;-), ale jestem tak bardzo zachwycona mydełkami autorstwa p. Ewy, że w miarę możliwości będę testować kolejne, choć już dawno znalazłam te idealne.



Zalety Krzepkiej Pokrzywy:
  • mydełko jest opakowane w bezbarwną folię - nic się nie pobrudzi, zapach nie wymiesza się z innymi produktami, od razu widać jak wygląda mydło,
  • ma papierową banderolę z: datą ważności mydełka, składem - w języku polskim, sposobem użycia i przeznaczeniem, adresem sklepu i e-mailem,
  • mydełko jest w 100% naturalne - coś co nakładamy na skórę przenika wgłąb ciała, a jeśli są to składniki naturalne, nie mamy się czego obawiać,
  • można się nim umyć od stóp do głów: zastępuje żel pod prysznic, szampon i kosmetyk do mycia twarzy,
  • mydełko nie uczuli, jest świetne do cer problemowych,
  • zawiera naturalne składniki pochodzenia roślinnego - nie ma sztucznych spieniaczy, utwardzaczy, konserwantów i barwników,
  • produkt wykonany w naszym kraju przez naszą rodaczkę - wspierajmy to, co polskie,
  • kolor mydła jest naturalny - nie zawiera sztucznych barwników, jak w wielu mydłach np. glicerynowych, które przyciągają swoim kolorowym wyglądem, 
  • w porównaniu z wieloma mydełkami glicerynowymi po pewnym czasie nie robi się miękkie przy dotyku, nie rozjeżdża się w palcach i nie wygina przy wysokiej temperaturze latem - jest dobrej jakości,
  • zapach - znów naturalny stworzony na bazie naturalnych olejków eterycznych, pokrzywy poprawia wygląd włosów, wzmacnia zdrowie skóry,
  • dzięki składnikom działającym przeciwgrzybicznie, antytrądzikowo i bakteriobójczo pozwala wyleczyć łupież i zmniejszyć przetłuszczenie się włosów,
  • nie wysusza jak tradycyjne szampony czy mydełka z SLSami,
  • ma niską cenę,
  • ma dużą wydajność - jeśli oczywiście dba się o to, by mydło nie leżało w wodzie i miało przewiewną mydelniczkę,
  • można zakupić tzw. "mydełko próbne" - połowę oryginalnej wersji Krzepkiej Pokrzywy na wypróbowanie,
  • ciąg dalszy zalet w analizie składu mydełka ;-).

 Minusy Krzepkiej Pokrzywy
(choć osobiście niekoniecznie nazwę to "minusami", no ale gdyby ktoś pierwszy raz miał do czynienia z Krzepką Pokrzywą...):

  • płukanie włosów w wodzie z dodatkiem octu lub soku z cytryny - wiele osób po prostu musi zrównoważyć pH skalpu i włosów po umyciu ich mydłem, ale tutaj pomocne mogą być nalewki, których jeśli ktoś nie ma ochoty robić sam może zakupić tutaj w Lawendowej Farmie,
  • płukanie włosów umytych mydłem odbywa się za pomocą bardzo dużej ilości wody, stąd lepiej płukać w np. misce niż pod bieżącą wodą,
  • Krzepka Pokrzywa dostępna jest jedynie na Lawendowej Farmie - klik,
  • suszenie mydła - ponieważ nie jest one napakowane chemią należy po prostu dbać o kostkę by długo służyła, suszyć koniecznie w przewiewnej mydelniczce, nie trzymać w wodzie,
  • przyzwyczajenie włosów do mycia ich mydłem może trwać nawet 3-4 tygodnie (edit. 09.2013 - moje włosy przyzwyczaiły się do mydła dopiero po pół roku! ).




Analiza INCI:

Oliwa - Olej kokosowy - ma właściwości pielęgnacyjne, zapobiega chorobom skóry, działa łagodząco i przeciwzapalnie.
Olej rycynowy - poprawia nawilżenie skóry (więcej o oleju rycynowym
tutaj)
Liście pokrzywy - pokrzywa jest pomocna w leczeniu łupieżu, łojotoku, siwieniu i wypadaniu włosów, działa leczniczo na różne schorzenia skórne,
Olejek eteryczny z drzewa herbacianego - ma bardzo silne właścicowści antygrzybiczne, działają antybakteryjnie, leczy stany zapalne, działa przeciwłupieżowo,
Olejek eteryczny lawendowy - ma działanie bakteriobójcze, kojące, przeciwgrzybiczne, pozwala odzyskać równowagę skóry, koi podrażnienia, leczy stany zapalne. Działa przeciwbólowo, uspokajająco, kojąco.
Wodorotlenek Sodu - jeden z podstawowych składników do wyrobu mydła.
Woda destylowana woda, która poprzez destylację nie ma w sobie soli mineralnych i innych zanieczyszczających ją substancji.
  

 


Kryzys ozdrowieńczy i naturalne mydełka?


     Tak, czepiłam się tego tematu, ponieważ niektórzy z Was bardzo często zaczynają dopiero pierwsze kroki w naturalnej pielęgnacji ciała. Pierwsze wrażenia i doświadczenia z naturalnymi mydełkami nie muszą obfitować w "ochy" i "achy" jak to jest u mnie  - choć nie zawsze tak było, ale mam świadomość, że po 1-2 użyciach, możecie Wasze kostki rzucić w kąt, bo "coś jest nie tak."

     Taki kryzys ozdrowieńczy skóry może się pojawić w przypadku każdego naturalnego mydełka, niekoniecznie tylko Krzepkiej Pokrzywy. 
           Jak wygląda tradycyjne oczyszczanie skóry za pomocą kosmetyków drogeryjnych:
zanieczyszczoną skórę oczyszczasz zmywając warstwę ochronną do zera. Zanim zdąży się ona odbudować, znów nakładasz kilka mazideł na twarz z np. zapychające silikony i prarbeny. Skóra alarmuje komórki do jeszcze intenswniejszej produkcji sebum by chronić się głównie przed chemią, Ty znów traktujesz ją np. żelem z SLSami, i zmywasz wszystko, skóra jeszcze intesywniej broni się przed tym produkując coraz więcej sebum... w efekcie jest coraz bardzie zapchana i zanieczyszczona. Zapchana kosmetykami, a zanieczyszczona ilością nadmiernego sebum - jedynym jej priorytetowym działaniem podczas takiej pielęgnacji jest obrona.
     Jeśli zaczniesz myć ciało, włosy, twarz naturalnymi mydełkami skóra nie musi się bronić przed chemią, ma czas na spokojne odbudowanie uszkodzonego dotychczas naskórka i ma czas na OCZYSZCZANIE, czyli "wypychanie" nagromadzonych rzeczy na zewnątrz skóry. W efekcie, po pewnym czasie możesz mieć bardzo dużo wyprysków na twarzy, włosy mogą się przez jakiś czas bardziej przetłuszczać, łupież może się nasilić, włosy mogą wypadać... naturalna pielęgnacja pozwala skórze całą swoją energię przeznaczyć na pozbycie się zanieczyszczeń, nie musi jak dotychczas skupiać się tylko na obronie i budowaniu tarczy ochronnej.
    





       Mydełko pachnie mocno pokrzywą, odrobiną lawendy i drzewa herbacianego dzięki olejkom, ale nie jest to zapach jakoś nieprzyjemny czy sztuczny, lub mocno wyrazisty, ogółem Krzepka Pokrzywa pachnie ziołami. Pomimo braku jakicholwiek spieniaczy (nie licząc naturalnego oleju kokosowego:-) mydełko ma bardzo, bardzo dużo piany. Osobom, które jeszcze nigdy nie miały kosmetyku bez wspomnianych SLSów, powiem, że takie mydełka, szampony, żele itd. pienią się mniej, zazwyczaj na początku ich stosowania zużywa się bardzo dużo kosmetyku, mając wrażenie "nie mycia" ;-).
       Krzepka Pokrzywa ma piankę kremową, gęstą i lekko tłustą, co sprawia, że na umycie ciała czy włosów trzeba go naprawdę niewiele.
      Po każdym użyciu mydełko kładę na ażurową (z dziurkami) mydelniczkę, dzięki temu, ani razu moje mydełko nie "taplało" się w wodzie, zawsze przed kolejnym użyciem jest suche.
      



................................................
Źródła:
1. http://www.lawendowafarma.pl/
2. http://lawendowafarma.blogspot.com/

28 komentarzy:

  1. Ależ mi narobiłaś "smaka" na to mydełko :) Sklep znam już od dawna, jednak wciąż wykańczam mój dotychczasowy mydlany dobytek, później będę eksperymentować :) Buzia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 01, 2012

      Pokrzywę wzięłam z prostego powodu: sama robię z niej masę kosmetyków, serów, nalewek, wyciągów, płukanek, pija ją w ramach herbatki, w szamponach też, więc stąd pierwsze mydło do mycia włosów z Lawendowej Farmy to Krzepka Pokrzywa. ;-)

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Bardzo lubiłam pokrzywę do mycia włosów ale teraz używam częściej trzech korzeni, ponieważ kawałki pokrzywy w tym mydełku trochę szarpią włosy, teraz myję włosy mydłem z pianką też LF i po dwóch użyciach jestem bardzo zadowolona, pieni się niesamowicie i włosy wyglądają bardzo fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 01, 2012

      Ksenia

      Ja już długo myję włosy tym mydłem, ale ZAWSZE muszę użyć szamponu, wciąż mam problem z tym osadem iw łosy robią mi się w strąki. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się znów na samym mydle myć włosy...ale mam ochotę się poddać. Następne będą Trzy Korzenie u mnie, choć spróbuję jeszcze mydłem Alepp umyć.

      Usuń
    2. musisz zastosowac plukanke z octu jablkowego/do kupienia w rossmani/

      Usuń
    3. Anonimie

      Nigy jeszcze nie myłam włosów mydłem bez spłukiwania ich octem :-), inaczej się nie da po prostu.
      Octu nigdy też nie kupuję, ale robię go sama z jabłek, lub kupując gotowy ocet jabłkowy w sklepie spożywczym robię nalewkę ziołową.

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Ja od jakiegoś czasu przestawiam się na inną pielęgnację. :) Używam innych szamponów, odzywek, masek, wcierek, przestałam farbowac włosy, piję drożdże i dalej szukam nowych sposobów do pielęgnacji włosów i ciała. :) O LF słyszalam i powolutku zbieram się do jakiegoś zamówienia dla siebie, dziecka i męża. :0
    ta pokrzywa bardzo kusi, kocham zapach ziół. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowymaja 01, 2012

    Vila

    Jeśli masz jakieś pytania to pisz, na ile moge to służe radą i pomocą ;-). Polecam mydełko Jogurtowe i Owsiany Bobas, są bardzo delikatne i pachną tak dziecięci niemalże ;-).
    Napisz mi jakich wcierek używasz?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam pokrzywę! Pierwszy majowy dzień to dla mnie inauguracja pokrzywowego sezonu. Pisząc te słowa rozkoszuję się naparem ze świeżej pokrzywy. Polecam każdemu. Oczywiście na moim blogu musiałam o pokrzywie kilka słów napisać. Mydełko kusi, oj kusi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      Bianko

      Ja też już mam perwszy zapas pokrzywy, ale moja jakaś pogrzyiona przez robaki jest, więc to dopiero pierwszy zbiór.
      Widziałam, że pisałaś o pokrzywie, więc ja się chwilę wstrzymam z publikacją swojego posta na ten sam temat.

      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Nie miałam tego mydełka,ale zamówię przy kolejnych zakupach.Ciekawa recenzja,uwielbiam sok z pokrzywy i wszystkie inne przepisy.
    Kostki Lush też przerabiałam,totalna porażka i też skończyło się łupieżem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      ekocentryczko

      Mydełko jest super, nie wiem jak się sprawdzi na Twoich włosach, ale ja nie narzekam.
      A co do krązków Lush - chyba wszyscy użytkownicy to mięli, i nie pomogą tu piękne zapachy i piana i kolory, dlatego szkoda, że maja taki skład.

      Pozdrawiam

      Usuń
  7. uwielbiam mydła z Lawendowej Farmy :) do mycia włosów używałam już mydła trzy korzenie, próbkę rozmarynowego twista i w tej chwili myję włosy mydłem z pianką a na swoją kolej czeka jeszcze skrzypiące mydełko poza tym zużyłam już kilka kostek innych mydełek do mycia ciała. Muszę przyznać, że mydła LF są rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      Ja się czaję na pozostałe do mycia włosów, choć szczerze powiem, że mam ochotę spróbować innymi mydełkami z Lawedowej Farmy umyć włosy, mają przecież podobny skład :-)

      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Anonimowymaja 02, 2012

    Czy po umyciu włosów takim mydłem i spłukaniu octem, należy jeszcze nałożyć odżywkę?? Czy zawsze trzeba spłukać octem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      Anonimie

      To zależy od tego jaką masz skórę głowy, jakie włosy. Ja MUSZĘ zawsze użyć czegoś kwaśnego, bo inaczej robią mi się strąki i włosy są obrzydliwe w dotyku, jakby nie spłukane.
      Ja odżwykę nakładam po płukaniu w wodzie z dodatkiem octu, na około 2-3 litry daję 2-3 łyżki octu lub nalewki octowej.

      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Super dzięki bardzo za ten link.
    nie znałam strony i napewno skorzystam
    ja właśnie uzywam twardego mydełka z Lusha, ale już niebawem mi się skończy więc fajnie mieć namiary na coś polskiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      Alani

      Dla mnie jeden z 3 janważniejszych pkt. to właśnie polska firma! ;-)

      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Aniu, ale się cieszę, że odzyskałaś swojego bloga. Weszłam przed chwilą pod adres "cudownych diet" i jest!!! Wspaniale!!! Właśnie miałam pisać na swoim blogu apel do czytelników o pomoc w odzyskaniu Twoich postów. Dobrze, że najpierw spróbowałam wejść na "cudowne diety". Pomoc już nie jest potrzebna, a Ty masz zaoszczędzone mnóstwo pracy. Wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      Sandra

      Kamień spadł mi z serca, pomimo, że nie mam żadnych korzyści finansowych czy przedmiotowych i nigdy mieć nie będę, ale tu chodzi o wiedzę! :-). Panowie informatyce niemało się namęczyli, ale się udało.

      Cieszę się bardzo!

      Usuń
  11. Od jakiegoś czasu interesuję się tematyką naturalnej pielęgnacji;)
    przypadkiem wpadłam na Twojego bloga, bardzo zainteresowało mnie to mydełko, zapoznałam się z całą ofertą LF;) i żałuję nieco, że kilka dni temu zakupiłam mydła typu Aleppo z Syrii, kupione na allegro. Oczywiście nie mam do nich zastrzeżeń, są super... ale cena jednego 24zł a tu widzę, że na LF są ceny 9zł! Aż mi głupio;/ Muszę teraz poczekać aż mi się skończą te 3szt. A między czasie myślę o zakupie balsamu do ust i jakiegoś kremu do twarzy;) bardzo mi się spodobała naturalna pielęgnacja i naturalne kosmetyki;) dają szybko bardzo dobre efekty;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 05, 2012

      Basia

      Kochana to masz dużu problem bo mydłeka Aleppo są bardzo trwałe i wystrczają na bardzo długo. Zawsze możesz je komuś podarować, czy odsprzedać. I wierz mi, że nie Ty jedna zrobiłas takie zakupy, że chwilę potem nagle okazałao się, że miło by było mieć coś innego.
      Na Lawendowej Farmie możesz kupić tzw. mydełko próbne - połowę normalnej kostki każdego mydełka, na wypróbowanie.
      Aleppo też jest bardzo fajne!
      Balsam do ust też możesz kupić na LF, a i balsamy do ciała! :-)

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  12. Nie stosowałam nigdy nie przepadam za mydłami w kostce ale może się skusze
    Proszę o odwiedziny zapraszam do obserwacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 07, 2012

      Sówka

      Mydła z LF są cudowne, ale jeśli chodzi o mycie nimi włosów to na pewno czeka Cię niemała przeprawa na początek!
      Dziekuję za zaproszenie.

      Usuń
  13. Anonimowymaja 07, 2012

    Mam kilka mydełek z LF. Krzepka Pokrzywa miała zastąpić szampon, ale okazała się totalną porażką. Moje dwie pokrzywowe kostki mydła kończą swój żywot jako kąpiel do stóp (akurat w tej roli spisują się nieźle) i już nigdy więcej u mnie nie zagoszczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 07, 2012

      Westka

      Ty wiesz ile ja już walczę by znów moje włosy móc myć TYLKO mydełkiem? Mam ochotę się poddać momentami, ale zamówiłam kolejną kostkę Trzy Korzenie, więc będę nadal się męczyć...
      Nie wszystkim pasuje mydło do mycia włosów - to żadna ozywistość, nawet p. Ewa o tym pisze.
      Krzepką Pokrzywą spóbuj myć też twarz i cał ciało!
      Pozdrawiam

      Usuń
  14. Witam, cieszę się, że trafiłam na tego posta, mam pytanie odnośnie mydełka pokrzywowego. Jestem jego szczęśliwą posiadaczką i pierwszy raz umyłam dziś nim głowę i włosy i jestem rozczarowana... Włosy są jakby oblepione jakimś tłuszczem, pomimo obfitego płukania wodą, a później zastosowania płukania. Zastanawiam się czy jest tak rzeczywiście, że włosy muszą się przyzwyczaić się do mycia mydełkiem? Czy jest szansa, że przy kolejnych myciach ten efekt zniknie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie

      Tak jak pisałam: trzeba włosy zakwasić by wyrównać odczyn, być może dałaś za mało octu do płukania. Ja mam z niektórymi mydełkami właśnie taki problem, że żadna płukanka nie chce mi do końca wypłukać osadu :-( i czasami pierwsze mycie robię mydełkiem, a drugie wegańskim szamponem. Nie wiem czy efekt zniknie, bo to zależy od wody, włosów i skóry. Pozdrawiam

      Usuń