Strony

piątek, 4 maja 2012

O archiwizacji i usunięciu bloga

Kochani, co do nerwowej (głównie chyba dla mnie) sprawy z ostatnich dni: dziękuję Wam Czytelnikom każdemu z osobna, bo niemalże wszyscy daliście jakąś pomoc dla mnie. Wybaczcie też za całe zamotanie, ale ja już nie miałam nadziei na odzyskanie Cudownych diet, tym bardziej, że moi informatycy mieli kwaśne miny na początku tego weekendu jak zobaczyli co się stało...Panowie dla Was mega podziękowania.

     Umówmy się, że każdy z nas będzie od dziś zapisywał sobie ważne dla siebie ttreści - oczywiście nie tylko z mojego bloga, bo jest masę innych i każdy też ma inne zainteresowania. Wygooglajcie sobie darmowe programy do zapisywania stron i blogów internetowych, uruchomcie drukarki, bo nawet jeśli prądu zabraknie, blogi i strony zostaną trwale usunięte: papier macie w dłoni :-).

     Jeśli kiedyś zdarzy się podobna, lub gorsza sytuacja z usunięciem bloga: uwierzcie mi, że póki siły pozwalają będę go prowadzić, jest niewiele sytuacji, które mogłyby wpłynąć na zakończenie blogowania, ale na pewno nie jest to brak czasu - posty mogłyby się przecież ukazywać jeszcze rzadziej niż obecnie, a o wykasowaniu bloga, bo już nie będę go prowadzić nawet nie myślę, niech zostanie w takiej formie jak jest, o czym w ogóle bym Was poinformowała!
Także póki co możemy spać spokojnie.

31 komentarzy:

  1. Anonimowymaja 04, 2012

    cieszę się, że zguba jest z powrotem razem z nami. Twój blog jest dla mnie nieocenioną skarbnica informacji. uwielbiam :) ale dosc wazeliniarstwa ponieważ teraz czas na srogiego klapsa: co to ma znaczyc, że nie zamierzasz go dalej prowadzic???? czy ja dobrze zrozumiałam? WTF? dlaczego? nawet jeśli nie masz czasu to przeciez możesz raz na jakiś czas podzielic się cenną informacją, kórą gdzieś wyszperałaś... ja sobie nie wyobrażam, że nie będzie kontynuacji cudownych diet ... :((( buuuuuuuuuu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fitnezzja, co Ty opowiadasz? Przecież Ania pisze wyraźnie:

      "uwierzcie mi, że póki siły pozwalają będę go prowadzić, jest niewiele sytuacji, które mogłyby wpłynąć na zakończenie blogowania, ale na pewno nie jest to brak czasu - posty mogłyby się przecież ukazywać jeszcze rzadziej niż obecnie, a o wykasowaniu bloga, bo już nie będę go prowadzić nawet nie myślę"

      Jestem przekonana, że będzie dobrze i nadal będziemy mogły oddawać się lekturze "cudownych diet".

      Usuń
    2. Anonimowymaja 04, 2012

      fitnezjo

      Sandra ma rację, zostaję i pisze nadal!! o jakichkolwiek zmianach poinformowałabym na pewno. Klaps musisz odwołać :-)



      Sandro

      Póki co muszę złapać chwilę oddechu, bo mam wrażenie, że zabrakło mi tlenu przez ostatnie dni, ale jeszcze dziś skromny filmik będzie :-)


      Pozdrowienia dziewczyny

      Usuń
  2. o bardzo mnie cieszy Kochana bo polubilam ten blog:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A już się "przestrachnęłam" czytając tytuł, że blog znika. Co prawda trafiłam na niego niedawno ale przeczytałam większość "urodowo-zdrowotnych" artykułów i bardzo ciekawe informacje znalazłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      Toxic

      Był usunięty, ale udało się go odzyskać, choć nadzieję straciłam już..
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Anonimowymaja 04, 2012

    U made my day,kochana:)

    sciskam cie cieplo i bardzo sie ciesze!!!


    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      Hi hi

      Moniko, ja mam nadzieję, że Ty się nie denerwowałaś! Buziaki

      Usuń
    2. Anonimowymaja 04, 2012

      Bardzo:D
      nasle na ciebie moje dziecko za to!:D

      M

      Usuń
    3. Anonimowymaja 05, 2012

      Monika

      Nie, nie nasyłać nie możesz, ale do blogowej ciotki na wakacje wsyłać :-)

      Usuń
  5. Ufff dobrze, że jesteś. Pewnie stresu Cię to kosztowało. Skorzystam z Twoich rad.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      Jofka

      Stresu i nerwów straciłam wiele - masz rację..
      koniecznie zapisuj sobie swojego bloga!

      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Anonimowymaja 04, 2012

    Obiecuję, że będę ćwiczyć pamięć, rękę i drukarkę. A tak przy okazji - może jakieś naturalne specyfiki na poprawę pamięci? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 04, 2012

      Sekurinega

      Skąd taki nick? :-)

      Na pamięć dobre wszystko, co wyglądem przypomina mózg: przekrojona na pół sałata i kapusta - i cała ich rodzina, orzechy włoskie, jarmuż, śmiem twierdzić, że dynia pewnie częśćiowo też.

      Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje pisadło :-)

      Usuń
    2. Bardzo się cieszę:) Będę zaglądać z przyjemnością i zapisywać informacje:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Anonimowymaja 05, 2012

      ekocentryczko

      Mi się bardzo podobają Twoje ostatnie posty o plastiku, glinkach.
      Koniecznie zapisuj swojego bloga!

      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Huuurrra!!!!

    Naprawdę w przyrodzie, jaki w sieci nic nie ginie..
    Ale mamy lekcję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 05, 2012

      Ogromna lekcja i bardzo mądra, mam nadzieję, że na moim przykładzie skorzystamy wszyscy!

      Buziaki

      Usuń
  8. Jak dobrze, że znów jesteś.
    Powodzenia i wiele spokoju. Rady wezmę sobie do serca.
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 05, 2012

      Biedrona

      Dziękuję i buziaki przesyłam :-)

      Usuń
  9. Fajnie, że wszystko się wyjaśniło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 05, 2012

      Tomek

      Wyjaśnienia nadal nie ma jako takiego, ale blog odzyskany!

      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Anonimowymaja 05, 2012

    Jak dobrze, że jesteś spowrotem! Nawet nie wiesz, jak się zasmuciłam (i trochę wkurzyłam), że blog zniknął. Już zaczęłam podejrzewać jakiś spisek wielkich koncernów farmaceutycznych hehe bo ostatni post jaki czytałam był o witaminie B17 na raka.
    Pozdrawiam ciepło, moja skarbnico wiedzy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. panikanka

      Dziękuję za miłe słowa...
      jeśli będzie jawna inwigilacja internetu na pewno te posty będą pod nadzorem :-)

      Usuń
  11. Nie moge znalezc tych zapowiadanych na innych blogach efektow farbowania henna khadi "przed i po". Zginely bepowrotnie...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie

      Pytasz o moje hennowanie? Bo ja nigdzie nie pisałam, że napiszę posta na ten temat, tym bardziej, że pokażę swoje zdjęcia!!

      Usuń
    2. Ojej, to przepraszam! Bylam przekonana, ze gdzes na komentarzach to wlasnie Ty pisalas, ze wstawilas zdjecia po hennowaniu, a ja wlasnie wczoraj sie do tego zabieralam i bylam bardzo ciekawa. Jak dla mnie to nic straconego, bo tym sposobem trafilam na Twoj blog, ktory (rowniez bez tych zdjec) jest bardzo sympatyczny i interesujacy :) Pozdrowienia

      Usuń
    3. Anonimie

      Niestety nie pokazywałam zdjęć na żadnym blogu, kiedyś jedynie na Wizażu, ale nie wiem czy odnalazłabym je teraz w archiwalnych wpisach.

      Pozdrawiam

      Usuń