Strony

poniedziałek, 18 lipca 2011

Jak tanio kupić i po czym poznać herbatę dobrej jakości?, cz. 1




     Historię herbaty jak to przez wieki wędrowała do Europy niektórzy znają, ale tak naprawdę ten post nie będzie traktował na ten temat. Zajmę się herbatą z nieco innej, praktyczniejszej strony.
     Dowiesz się m. in. o tym jak odróżnić młodą herbatę od starej, jakie są oznaczenia poszczególnych składników, jak kupić dobrą i tanią mieszankę, jakie są chwyty marketingowe sprzedawców. Poznasz kilka opinii naukowców, ciekawostek i mitów. Post podzielony będzie na dwie części, więc na kolejną musisz cierpliwie poczekać ;-).


Herbata w torebkach czy sypana?

     Polska to kraj, gdzie spożywa się rocznie ponad pół kg herbaty na osobę. Bytyjczycy i Irlandczycy wiodą prym z 2-3 kg na osobę, ale Francuzi zostają za nami daleko w tyle z 20 dkg na głowę. Niestety wsród niechlubnych wyczynów naszego spoleczeństwa jest fakt, że kupujemy najczęściej herbaty czarne i to w dodatku w torebkach.
    Na temat  herbatek w torebkach pisałam już wcześniej: Czy można mieć alergię na kawę i herbatę? Dziś do tych informacji mogę dodać ciekawostkę.
    Thomas Sullivan - nowojorski importer herbaty 1908 roku wysłał jej małe próbki do klientów. Mieszanki były spakowane w małe jedwabne opakowania, gotowe do użytku, które wystarczały do zaparzenia filiżanki napoju. Dziś Polacy jedynie od czasu do czasu piją herbaty sypane - nie w torebkach, ale jest to zaledwie nieliczna 40% grupa wśród nas.
     W przypadku herbaty sypanej można stwierdzić co pijemy: czy jest to mieszanka, liście, miał czy patyki. W torebce wszystko jest zmielone i szczerze powiedziawszy możemy się zastanowić ile tak naprawdę w takiej torebce jest herbaty, a ile dodatków.
    Jesli jednak nie jesteśmy w stanie oprzeć się łatwemu, szybkiemu, czystemu sposobowi przyrządzania herabty i jednak wybieramy tą w torebkach należy wybrać tą szczelnie zapakowaną. Kupmy puszkę, herabtę w pudełku owiętym w folię, lub papierowe opakowanie a w nim każdą torebkę w osobnej, szczelnej osłonce. Herbatę tylko w tekturce należy sobie najlepiej odpuścić - poza tym, że jest tania, jest tak naprawdę nic nie warta. Cały aromat wywietrzał, a zmielone liście - jeśli takie są w ogóle w torebce - dawno już nasiąknęły wilgocią i innymi zapachami z magazynu czy sklepowej półki.




Oznaczenia herbat:

    B (Broken) - herbata z łamanych liści
    F (Fannings) - miał i odsiew
    F (Flowery) - herbata kwiatowa - pączek i dwa listki
    M (Mixed) - mieszanka
    O (Orange) - herbata z długich liści
    P (Pekoe) - z lisci krótszych i grubszych
    S (Souchong) - z najgrubszych liści, zwiniętych  podłużnie
    T (Tip) - herbata z nierozwiniętych pąków liści.



Naukowcy i badacze z róznych stron świata mówą na temat herbaty:

  • jeśli pijesz herbatę codziennie przez minimum 10 lat zwiększasz gęstość kości prawie o 5%,
  • w zwalczaniu cukrzycy typu II może pomóc czarna herbata,
  • wypijanie przynajmniej 4 kubków herbaty jest zdrowsze niż wypicie tej samej ilości wody - chroni przed atakiem serca i próchnicą,
  • osoby pijące herbatę mają młodszy biologicznie organizm, od osób spożywajacych inne napoje, dzięki herbacie żadne ważne elementy DNA nie są zniszczone,
  • herbata przedłuża zdrowie i zapobiega starzeniu się,
  • wyciąg z herbaty przyśpiesza gojenie uszkodzeń skóry po radioterapii,
  • aktywność przeciwutleniaczy w herbacie jest wyższa niż w 22 owocach i warzywach,
  • ponad 80% przeciwutleniaczy pochodzi z pierwszych minut jej parzenia,
  • zielona herbata ma ogromny wpływ na brak przerzutów w chorobie raka piersi.





.....................
Źródła:
1. "Czy wiesz co jesz? Poradnik konsumenta, czyli na co zwracać uwagę, robiąc codzienne zakupy? K.   Bosacka, M. Kozłowska - Wojciechowska
2. zdjęcie - health.howstuffworks.com

12 komentarzy:

  1. Witaj!
    Ciekawy artykuł :) dodam jeszcze odnośnie diety, że ostatnio nabyłem ciekawą książkę o "Diecie herbacianej" opartej właśnie o różne gatunki dobrych, liściastych herbat, między innymi herbaty białej, zielonej, turkusowej (oolong), czarnej czy herbaty czerwonej (puerh).
    Polecam gorąco przeczytać, a w wolnej chwili do naszej Herbaciarni i Galerii Ceramiki Smaksztuki.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej książce, ale jednak do mnie nie przemówiła ;-). Turkusowa herbata wydaje się być ciekawym napojem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam. Czarnej jakos mnie nie ciagnie do. Ale za to zielona uwielbiam. Ostatnio na markecie rolniczym kupilam na sprobowanie zielona z kwiatej jasminu-na pewno wroce po wiecej, jest swietna. Delikatna, nie az tak mocna jak niektore zielone herbaty. Mnaim!
    Sliczny ten kubek ze zdjecia, musze sobie taki upolowac gdzies:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko
      Ja właśnie tylko zielona- jaśminowa ;-), zwykłej nie lubię ;-). A próbowałś kiedyś sama mieszać zieloną herbatę z ziołami, kwiatami itp.?
      Kubek i talerzyk też mi się podobają.

      Usuń
    2. Najbardziej chcialabym samej mieszac wlasnie i miec wieksza wiedze na temat pochodzenia owych ziol bo ta herbatka, ktora ja kupuje to z marketu rolniczego, ale pochodzi z Chin. Czyli tak srednio wiem co to za jasmin. Zielona zwykla pijemy namietnie z laskami z cardamonem, czasami mieta, czasami dodaje jeszcze cynamonu laske. Mozna kombinowac.

      Tymczasowo rzucilam sie na Malwy mietowa herbatke. Jest przepyszna!

      A wiekszosc zielonej mamy z Arabii Saudyjskiej albo z Algierii bo jednej sis tesciowa przysyla:)

      i smak jest taki delikatny.

      W Libanie natomiast na balkonach sadza sobie ludzie lemongrass (nie mam pojecia w jez polskim jak sie to zwie) i pija mowiac, ze to czaj ahdar czyli zielona herbata:)
      i jest cudownie cytrynowa, najlepsza bez zadnych dodatkow, ale musi sie gotowac przez chwile.
      Buziaki:*

      Usuń
    3. Moniko

      Co do widzy o ziołach - a szukam póki co dostępnego i dość starego wydania jakiejść dobrej książki o ziołach, bo też w tym temacie tak naparwdę niewiele wiem.
      Na początek ja też mieszałam z przyprawami, czasem dodaje wiórek kokoswych, zasuszoną skórę pomarańczy, suszone poziomki, listki malwy czarnej itd.

      Zieloną zapewne i tak masz lepszą niż my tutaj w Polsce.

      Lemongrass to po prostu trawa cytrynowa. Tutaj głównie jako przyprawę się ją stosuje, choć i tak nie jest jakoś mega znana i trzeba się naszukać by ją kupić. Piłam też ją jako herbatę, ale już mi się skończyła. Ciekawe jest to, że można ją sobie po prostu posiać! ;-)W życiu też nie pomyślałabym że trzeba ją chwilę pogotować! Dziękuję za tyle informacji!

      Pozdrawiam

      Usuń
    4. Przestan z tymi informacjami to ja ci dziekuje:D
      wiorki kokosowe? ciezko bez siary dostac, a bardzo chce sprobowac, wiec bede sie rozgladac. To musi byc przepyszne!
      'Trawe cytrynowa sadza i wyrasta im ogroooomnaaa. Kiedys poszlismy odwiedzic rodzicow znajomego i babinka jak zobaczyla moje oko na trawie to od razu po noz pobiegla i mi prawie calego kwiatka sciela:D

      pyyycha



      M

      Usuń
    5. Moniko

      Jak nie masz wiórek to daj kawałeczek swieżego kokosa! To pewnie jest bardziej dostępne. O trawie poczytam więcej na pewno...

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    6. na pewno sprobuje, dziekuje!!!

      Usuń
  4. http://www.facebook.com/pages/Arbata-pl-podlaska-strona-herbaty/438203646232790
    świetna herbata polecam, znalazłam ją na allegro :)

    OdpowiedzUsuń