Strony

piątek, 6 grudnia 2013

Migdał z Wanilią (nowa wersja)- mydełko z Lawendowej Farmy

       Pamiętacie Krzepką Pokrzywę z Lawendowej Farmy? Jeśli nie, zapraszam tutaj. Póki co mydełko z dodatkiem pokrzywy lub Skrzypiące są do dziś moimi ulubionymi do mycia włosów, ale za to nowa wersja Migdału z Wanilią zachwyca prostotą i delikatnym zapachem i jest cudowna do mycia ciała.
      Zanim przejdę do konkretów mała mydlana dygresja... Pokazując innym naturalne mydła co raz muszę tłumaczyć, że ten białawy nalot to nie pleśń. Zaznaczę, że nawet w tych mydełkach robionych na własnych użytek taki nalot się wytrąca i jest to rzecz normalna - po raz kolejny odsyłam do tego wpisu pani Ewy na temat naturalnego nalotu na ręcznie robionych mydłach.
     

      Migdał z Wanilią to mydełko robione metodą na zimno, bez gotowania, a to daje gwarancję, że wszystkie składniki zachowają swoje dobroczynne właściwości. Kostka ownięta w banderolę i folię, więc nic się nie upacia, ani nie zatłuści. Mydełko jest lekko tłuste w dotyku (zauważcie, że mydła sklepowe, są co najwyżej lekko lepkie, jeśli nie suche). 
      W kostce widać kawałeczki zmielonych migdałów. Myślałam, że mydełko będzie miało właściwości ścierające, ale jest tak delikatne tak, że można myć nim dzieci, skórę twarz i co najważniejsze włosy, bo żadne resztki mi nie pozostały.




Analiza INCI:


Olej kokosowy - ma właściwości pielęgnacyjne, zapobiega chorobom skóry, działa łagodząco i przeciwzapalnie. Jest naturalnym składnikiem dającym dużo, dużo piany. Nawilża skórę.
Oliwa - nawilża, pomaga odbudować warstwę ochronną skóry. W przypadku skóry alergicznej czy podrażnionej - łagodzi.   
Woda destylowana -  woda, która poprzez destylację nie ma w sobie soli mineralnych i innych zanieczyszczających ją substancji, jest czysta chemicznie. Podczas dojrzewania mydła - odparowuje.
Olej ze słodkich migdałów - przede wszystkim wygładza i nawilża, jest o tyle cudownym olejem, że jest neutralny w zapachu, lekkim i dobrze wchłanianym. Jest łagodny, zmiękcza skórę i idealnie nadaje się do pielęgnacji niemowląt.
Wodorotlenek sodu - jeden z podstawowych składników do wyrobu mydła. Sprawia, że oleje tężeją i mydło jest twarde (nie płynne). Minimum 6-tygodniowe tzw. leżakowanie mydła to inaczej dojrzewanie, i właśnie w tym czasie trujący wodorotlenek sodu zamienia się w sól, np. sodium olive - końcowy produkt reakcji zmydlania, czyli mydło.
Mielone migdały - dodatek ma właściwości ścierające i masujące skórę. Dla mnie jest to tylko masowanie :-), bo mydełko jest bardzo łagodne.
Kompozycja zapachowa - zapach waniliowy, bardzo daleki od typowych kompozycji, nie czuć w mydełku sztucznego aromatu, ale coś na kształt cukru wanilinowego,albo rozkrojonej laski wanilii.

 

Migdał z Wanilią oprócz naturalnego składu zachwyca mnie, ponieważ:
  • mydełko jest w 100% naturalne - coś co nakładamy na skórę przenika wgłąb ciała, a jeśli są to składniki naturalne, nie mamy się czego obawiać, reakcje zaczerwienienia czy swędzenia mogą być reakcją skóry na inny niż dotychczas, czytaj: naturalny kosmetyk,
  • produkt jest wegański, nie ma tu składników pochodzenia zwierzęcego,
  • można się nim umyć od stóp do głów: zastępuje żel pod prysznic, szampon i kosmetyk do mycia twarzy,
  • zawiera naturalne składniki pochodzenia roślinnego - nie ma sztucznych spieniaczy, utwardzaczy, konserwantów i barwników,
  • produkt wykonany w naszym kraju przez biznes rodzinny - wspierajmy to, co nasze,
  • kolor mydła jest naturalny - nie zawiera sztucznych barwników, jak w wielu mydłach np. glicerynowych, które przyciągają swoim kolorowym wyglądem, 
  • olej koksowy w składzie jest idealny wyważony: zbyt duża jego ilość mogłaby wysuszać  skórę, a w Migdale z Wanilią jest go odpowiednia ilość, dodatkowo o nawilżenie zadba olej ze słodkich migdałów i oliwa,
  • obecna wersja ma łagodniejszy zapach  płatki migdałowe,
  • ma dużą wydajność - jeśli oczywiście dba się o to, by mydło nie leżało w wodzie,
  • można zakupić tzw. "mydełko próbne" - połowę oryginalnej wersji na wypróbowanie.

Minusy mydełka? 

     Używam dziś zamiast mydła drogeryjnego, mydła w płynie do mycia rąk, mydła do prania, żelu, mleczek, peelingów, płynu do higieny intymnej, pasty do zębów, szamponu - kostki mydła robionego ręcznie. Te z Lawendowej Farmy są idealne do moich potrzeb. Zamiast tych wszystkich kosmetyków jest jeden, a to nie tylko ekologiczne, ale i ekonomiczne. Kupuję produkt lokalny, dbam o swoje zdrowie. 
Oczywiście zanim nastał ten piękny czas trzeba było skórę i włosy przyzwyczaićto takiej pielęgnacji - kilka słów o tym niżej. Ilość zużywanych mydełek na miesiąc? przeciętnie 3-4 kostki o wadzie 100-120 g.


Kryzys ozdrowieńczy i naturalne mydełka?

     Mam świadomość, że po 1-2 użyciach, możecie Wasze kostki rzucić w kąt, bo coś jest nie tak." Mydło nie myje, włosy są matowe, skóra na twarzy jest podrażniona, a ciało po prostu swędzi. Zaznaczę, że opisuję sytuację, gdy korzysta się codziennie z drogeryjnych kosmetyków i nagle wprowadza naturalne mydełko. Jeśli po kąpieli zaaplikujemy na ciało chemiczny balsam, nałożymy odżywkę na włosy, a na dłonie - krem z drogerii ciężko będzie zauważyć, że mydełko pomaga, a nie szkodzi.

     Kryzysem ozdrowieńczym - może ciut naciągnięta definicja - nazywam właśnie przyzywczajenie się ciała do nowej i NATURALNEJ pielęgnacji.


   Na początek pomyśl jak wygląda wygląda tradycyjne oczyszczanie skóry za pomocą kosmetyków drogeryjnych?
      Zanieczyszczoną skórę oczyszczasz zmywając warstwę ochronną do zera. Zanim zdąży się ona odbudować, znów nakładasz kilka mazideł na twarz z np. zapychające silikony i prarbeny. Skóra alarmuje komórki do jeszcze intenswniejszej produkcji sebum by chronić się głównie przed chemią, Ty znów traktujesz ją np. żelem z SLSami, i zmywasz wszystko, skóra jeszcze intesywniej broni się przed tym produkując coraz więcej sebum... w efekcie jest coraz bardzie zapchana i zanieczyszczona. Zapchana kosmetykami, a zanieczyszczona ilością nadmiernego sebum - jedynym jej priorytetowym działaniem podczas takiej pielęgnacji jest obrona.

Co się dzieje, gdy wprowadzasz do pielęgnacji naturę?

     Jeśli zaczniesz myć ciało, włosy, twarz naturalnymi mydełkami skóra nie musi się bronić przed chemią, ma czas na spokojne odbudowanie uszkodzonego dotychczas naskórka i ma czas na OCZYSZCZANIE, czyli "wypychanie" nagromadzonych rzeczy na zewnątrz skóry. W efekcie, po pewnym czasie możesz mieć bardzo dużo wyprysków na twarzy, włosy mogą się przez jakiś czas bardziej przetłuszczać, łupież może się nasilić, włosy mogą wypadać... naturalna pielęgnacja pozwala skórze całą swoją energię przeznaczyć na pozbycie się zanieczyszczeń, nie musi jak dotychczas skupiać się tylko na obronie i budowaniu tarczy ochronnej.
      
    Znowu mycie włosów mydłem może być nie lada katorgą na początku. Włosy trzeba płukać w wodzie z dodatkiem octu lub soku z cytryny (kwas) - by zrównoważyć pH skalpu i włosów po umyciu ich mydłem (zasadą), ale tutaj pomocne mogą być nalewki, których jeśli ktoś nie ma ochoty robić sam może zakupić tutaj w Lawendowej Farmie, a dla tych co lubią kręcić własne kosmetyki - przepis. Trzeba spłukiwać umyte mydłem włosy za pomocą bardzo dużej ilości wody, dokładnie przeczesując je palcami.     Przyzwyczajenie włosów do mycia ich mydłem może trwać nawet 3-4 tygodnie, moje włosy przyzwyczaiły się do mydła dopiero po pół roku! ). Wiem, że to może strasznie wyglądać i wydawać się marnowaniem czasu, ale jeśli chcemy wyleczyć łojotok, łupież, nawilżać włosy, pozwolić im się regenerować i ładnie układać to warto korzystać z naturalnej pielęgnacji. Po jakimś czasie umycie krótkich włosów mydłem trwa kilka minut, więc jest to kwestia przywyczajenia. 
    


       Mydełko pachnie lekko wanilią, ale nie jest to zapach jakoś nieprzyjemny czy sztuczny. Przypomina nieco w zapachu Mydełko Jogurtowe lub Mydełko Kleopatry
 Pomimo braku jakicholwiek spieniaczy (nie licząc naturalnego oleju kokosowego:-) mydełko ma bardzo, bardzo dużo piany. Osobom, które jeszcze nigdy nie miały kosmetyku bez wspomnianych SLSów, powiem, że takie mydełka, szampony, żele itd. pienią się mniej, zazwyczaj na początku ich stosowania zużywa się bardzo dużo kosmetyku, mając wrażenie "nie mycia" ;-).
      Migdał z Wanilią ma piankę kremową, gęstą i lekko tłustą, co sprawia, że na umycie ciała czy włosów trzeba go naprawdę niewiele.
      Po każdym użyciu mydełko kładę na ażurową (z dziurkami) mydelniczkę, dzięki temu, ani razu moje mydełko nie "taplało" się w wodzie, zawsze przed kolejnym użyciem jest suche. Takie cudne mydelniczki hand made są do kupienia w Lawendowej Farmie :-).






Gdzie kupić?


Sklep internetowyhttp://www.lawendowafarma.pl/
Sklep stacjonarny w Lublinie
Lawendowa Farma

ul.Lubartowska 11/13 

(przy przystanku autobusowym Brama Krakowska 03)
Sklep jest czynny:
Poniedziałek - Piątek: 10-17
Sobota : 10-14


W sklepiku czeka Was miła niespodzianka: "W dniach 6-7 grudnia w sklepiku Lawendowej Farmy, do zakupów powyżej 40zł, wybrane mydełko lub Balsam Twardy Naturalny GRATIS!!!"

Lub na Przedświątecznym Kiermaszu Produktów Regionanych w Galerii Olimp 21-22 grudnia 2013.

Strona sklepiku na Fb: klik


Gliniane kubki z Lawendowej Farmy




................................................
Źródła:
1. http://www.lawendowafarma.pl/
2. http://lawendowafarma.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz