autor: Shazzie Love |
Przepis dla miłośników naleśników. Częściowo podaję go w wersji oryginalnej, ponieważ ja nieco przekombinowałam i na "oko" jakiś czas temu próbowałam zrobić. Też wyszły, ale nie tak pięknie :-)
"CIASTO" NALEŚNIKOWE
15 dag nasion siemienia lnianego
2 gruszki
15 dag cukinii
pomidor
ok. 100 ml wody
5 gram orzeszków piniowych
Wszystkie składniki posiekać i zblendować na masę. Suszyć ciasto w dehydratorze, by było lekko podsuszone, ale wciąż dające się uformować w tradycyjny naleśnik.
"PANIERKA" NALEŚNIKOWA
30g siemienia lnianego
1 łyżeczka papryki
1/2 łyżeczki kurkumy
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki ksylitolu
Składniki zblendować. Siemię lniane zemleć w młynku na proszek, dodać do pozostałych składników i wymieszać, posypać podsuszone w dehydratorze naleśniki i ponownie suszyć.
"NADZIENIE" NALEŚNIKOWE
grzyby
olej zimnotłoczony
czosnek
olej zimnotłoczony
seler naciowy
orzeszki piniowe
awokado
pasta miso
siemię lniane
Grzyby zamarynować w mieszance oleju, zmiażdżonego czosnku i pasty miso. Wszystko razem z grzybami zblednować lub posiekać. Nadziewać naleśniki i pozostawić do przegryzienia się składników.
15 dag nasion siemienia lnianego
2 gruszki
15 dag cukinii
pomidor
ok. 100 ml wody
5 gram orzeszków piniowych
Wszystkie składniki posiekać i zblendować na masę. Suszyć ciasto w dehydratorze, by było lekko podsuszone, ale wciąż dające się uformować w tradycyjny naleśnik.
"PANIERKA" NALEŚNIKOWA
30g siemienia lnianego
1 łyżeczka papryki
1/2 łyżeczki kurkumy
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki ksylitolu
Składniki zblendować. Siemię lniane zemleć w młynku na proszek, dodać do pozostałych składników i wymieszać, posypać podsuszone w dehydratorze naleśniki i ponownie suszyć.
"NADZIENIE" NALEŚNIKOWE
grzyby
olej zimnotłoczony
czosnek
olej zimnotłoczony
seler naciowy
orzeszki piniowe
awokado
pasta miso
siemię lniane
Grzyby zamarynować w mieszance oleju, zmiażdżonego czosnku i pasty miso. Wszystko razem z grzybami zblednować lub posiekać. Nadziewać naleśniki i pozostawić do przegryzienia się składników.
jeśli chodzi o dietę wegetariańską, to nie jest kompletnie dla mnie, ale zrównoważona i koktajlowa, czy też owocowo-warzywna, to i owszem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie piszesz, będę do Ciebie częściej wpadała :)
Zapraszam do mnie, a znajdziesz tam recenzje kosmetyków dla niej i dla niego, diety, plany treningowe oraz przepisy :)
dziś był przepis na chleb otrębowy : http://coffeebreakforkate.wordpress.com/
Kate Cofe
UsuńCzemu wegetariańska dieta nie jest dla Ciebie a owocowo warzywna już tak? Obie opierają się na tej samej filozofii.
Pozdrawiam
smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńEwulette's Site
Usuń:-)
Witaj :) Prowadzisz tak wspaniałego bloga, że postanowiłam przeczytać go od samego początku! Zapraszam też do mnie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiciutka
UsuńDziękuję
A do mnie właśnie zmierza pocztą dehydrator, więc jak tylko się zjawi - zrobię!
OdpowiedzUsuńTrzydziestoletnia...
UsuńZaglądam do Ciebie i czekam na fotkę i coś suszonego :-)
Pozdrawiam ciepło
Takich nie jadłam, a uwielbiam każde;).
OdpowiedzUsuńGrowingUp
UsuńWszystko przed Tobą :-)
Mmmm, zagłębiłabym swoje ząbki :)) Wstawiaj więcej takich zdjęć i przepisów, a któregoś dnia zjawię się u Ciebie niezapowiedziana i będziesz musiała mnie nakarmić :D Buuuziak <3
OdpowiedzUsuńGatita
UsuńSłonko drogie wizja wspólnego pichcenia to ciekawy pomysł, fajnie by było się powymieniać przepisami :-)
Buziaki i uściski już powoli pachnące wiosną
Bardzo to ciekawe i apetyczne :)
OdpowiedzUsuńJeanett-e!
UsuńPyszota ;-), lepiej smakuje niż wygląda.
WOW chyba zapowiem się na obiadek:)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda!!!
Dużo ciepełka!!!
Marcin
UsuńW ogóle jak Ty jesz, i co Ty jesz? może jakieś nowe przepisy? zaglądam z utęsknieniem tylko na Twój blog, gdzie się podziewasz?
czy moglabys polecic jakis dehydratator w rozsadnej cenie? Daria. ;)
OdpowiedzUsuńDaria
UsuńCóż słynny Excalibur jest najlepszy i nie znam tańszego odpowiednika, nic nie odrasta mu do pięt. Kup zwykłą suszarkę do grzybów, ale zwróć uwagę by miała regulację temperatury.
Pozdrawiam
wow, rewelacyjne, dieta raw niejedno podbiła już serce... może i ja się kiedyś odważę ;) a czym zastąpić dehydrator?
OdpowiedzUsuńKamila
UsuńJeśli nie masz suszarki to nawet pokusić się możesz o suszenie w piekarniku - jeśli masz termoobieg, ale zajmuje to naprawdę dużo czasu i pracy. Na blaszce do pieczenia umieszczonej na kaloryferze, na patelni, albo na słońcu.
jeśli w piekarniku to musi być uchylony, inaczej zamiast się wysuszyć wszystko się ugotuje...
Usuńdlatego napisałam, że ważny jest termoobieg :-)
UsuńSuper propozycja, na pewno bardzo smaczna;) Bardzo lubię siemię, ale spożywane jako kaszka z owocami i mlekiem. Będę częściej zaglądać tutaj. Ja dopiero zaczynam coś nie coś pisać a swoim...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Elina
Elina
UsuńCzy siemię lniane mielisz przed spożyciem?
Ile grzybów i selera? Suszone czy nie? Proszę o pomoc, już robię ciasto :)
OdpowiedzUsuńI ile suszyć? Zawsze mam z tym problem, próbowałam już ronić z dyni naleśniki i lipa.. środek papka, brzegi jak zelka :(