Strony

wtorek, 20 marca 2012

OCM - oczyszczanie twarzy olejami, część 1







     OCM czyli: The Oil Cleansing Method jest to metoda oczyszczania skóry twarzy za pomocą olejów, na prostej zasadzie chemicznej: tłuszcz należy rozpuszczać tłuszczem. 


     Oleje, a w szczególności olej rycynowy [więcej o oleju rycynowym] są lepsze do mycia twarzy niż tradycyjne mleczka, żele, pianki, płyny. Te typowo drogeryjne specyfiki zawierają ogrom nieprzyjaznych naszej skórze substancji. Zmywają zarówno zabrudzenia, ale i bardzo dokładnie warstwę ochronną. Skóra po takim myciu musi tworzyć na nowo swoją naturalną barierę przed szkodliwymi czynnikami.
    W przypadku OCM, dzięki jednemu ze składników: olejowi rycynowemu, który wykazuje powinowactwo do ludzkiego sebum skóra nie jest uszkodzona szkodliwymi substancjami, ale dodatkowo oprócz oczyszczenia czerpie inne korzyści. Metoda pozwala na oczyszczenie się porów skóry, polepszenie krążenia oraz regulację wytwarzania sebum. Daje możliwość odstawienia specyfików do zmywania makijażu, toników, płynów micelarnych na rzecz jednej butelki z mieszanką olejów i ściereczki.
      OCM jest skierowane dla każdego typu cery, w różnym wieku, bez względu na płeć.




Mieszanina olejów i szmatka.... gorąca woda. 

Mieszanina olejów: to olej rycynowy plus olej bazowy lub/i inne oleje.

     O właściwościach oleju rycynowego pisałam tutaj. Olej rycynowy pomimo, że wykazuje podobieństwo do naszego sebum (ma także wiele innych cudownych właściwości ;-) stosowany samodzielnie może za bardzo przesuszyć skórę - stąd potrzeba mieszania go z innym olejem. Najważniejsza zasada mieszania jest prosta – im skóra bardziej się przetłuszcza, tym więcej oleju rycynowego możemy zastosować.

      Olejem bazowy jest wybrany przez nas olej, którym uzupełniamy mieszankę. Warto na początek wybrać oleje łatwo dostępne i tanie. 
      Doświadczenie pokazuje, że najlepiej zacząć od olejów które mamy w domu (a winogronowy z Biedronki, pomimo, że nie jest zimnotłoczony nadaje się do tej metody idealnie ;-), raczej pomijając oliwę z oliwek - jest ona dość ciężka i zapycha skórę. Na początek lepiej używać jednego, lub dwóch olejów uzupełniających mieszankę, z czasem można eksperymentować z nawet kilkoma rodzajami.
      Najlepszym rozwiązaniem są oczywiście oleje zimnotłoczone i nierafinowane. Do oleju rycynowego dolewamy po prostu wybrane oleje, lekko wstrząsamy buteleczką i już ;-).
    
    
Proporcje olejów:

  • skóra tłusta : 30% oleju rycynowego + 70% oleju bazowego
  • skóra normalna: 20% oleju rycynowego + 80% oleju bazowego
  • skóra sucha : 10% oleju rycynowego + 90% oleju bazowego

Szmatka do OCM

    Są trzy rzeczy, które można wykorzystać do robienia OCM: szmatka muślinowa, szmatka z mikrofibry lub ręczniczek frotte. Ostatnia opcja niekoniecznie jest super...
Ja używam szmatki z mikrofibry (z Biedronki) - wersji niebieskiej, cena do 4 zł.







   
    Jeśli wykorzystujesz olej z ciemnej butelki - najlepszym rozwiązaniem jest butelka z ciemnego szkła. Jeśli masz małą butelkę po oleju rycynowym będzie ona idealna.

      Mieszankę przygotować można wcześniej, w ilości do około 50 ml (większa ilość przechowywana długo może się po prostu zepsuć), trzymać z dala od promieni słonecznych, szczelnie zakręconą, na półce w łazience.
    Stanowczo odradzam butelki z plastiku, lepiej wybrać nawet tą z białego szkła, niemrożonego, niż plastik. Idealną byłaby butelka szklana z dozownikiem - jak wynika z mojego doświadczenia taka jest po prostu najbardziej higieniczna.




Tak naprawdę wersji jest kilka. Różnią się one od siebie minimalnie - co opisałam w nawiasach lub w osobnych podpunktach.

WERSJA PODSTAWOWA
  1. Mieszankę wstrząsamy prze użyciem.
  2. Twarz z makijażem, po całym dniu, lub przy porannej pielęgnacji delikatnie zwilżamy wodą i nakładamy mieszankę na skórę (inna opcja: nałożyć OCM na skórę suchą, niezwilżoną wodą).
  3. Masujemy twarz z uwzględnieniem problematycznych miejsc, czy oczu z makijażem (w przypadku wodoodpornego makijażu trzeba chwilę poświęcić), w razie potrzeby dokładamy olej.
  4.  Moczymy szmatkę we wrzątku i nakładamy ją na naolejowaną twarz - ręcznik powinien być tak bardzo gorący, jak tylko można wytrzymać - gorąco ma tu ogromne znaczenie, ponieważ powoduje otwarcie się porów, a co za tym idzie: sebum mięknie i wypływa. Przy skórze naczynkowej należy bardzo uważać na temperaturę, by nie poszerzyć naczynek i nie doprowadzić do ich pękania.
  5. Czekamy aż ręcznik ostygnie (pory się zamykają), płuczemy we wrzątku i ponawiamy czynność aż do całkowitego zmycia makijażu lub po prostu 3-4 razy.
  6. Przy ostatnim zdjęciu ręcznika delikatnie ścieramy oleje z twarzy - w razie potrzeby płucząc szmatkę już w letniej wodzie.
  7. Jeśli twarz jest ściągnięta (ponad 90% osób tak ma :-) można nałożyć krem, serum, masło lub inny olej.
  8. Szmatkę należy wyprać np. mydłem szarym.

Wersja dla osób, które z takich czy innych powodów nie chcą kłaść rozgrzanego ręcznika na twarz:

OPCJA I - parówka

Punkty 1, 2 i 3 bez zmian.
   4. zamiast szmatki należy przygotować miskę z wrzątkiem, można dodać do tego trochę ziół o działaniu kojącym czy antybakteryjnym. Robimy parówkę: nachylamy twarz nad parą, a  następnie przykładamy delikatnie papierowy ręcznik do  twarzy, aby ściągnąć nadmiar wody i oleju
   5. powtarzamy kolejne 2-3 razy
   6. na koniec ochlapujemy twarz zimną wodą (aby zamknąć pory)
pkt. 7-8 bez zmian.


OPCJA II - prysznic

Punkty 1, 2 i 3 bez zmian.
   4. bierzemy prysznic. Gorąca/ciepła woda, para owtorzą pory.
   5. twarz ścieramy szmatką (jak w wersji podstawowej) lub ręcznikiem papierowym (jak w opcji I)
pkt. 5-8 bez zmian.
OPCJA III - mydełko do mycia twarzy
     Ta opcja może kończyć standardowe mycie mieszanką OCM lub takie, bez przykładania gorącego ręcznika.
      Wszystkie pkt. pozostają bez zmian, do momentu ścierania olejów z twarzy. Zamiast tego, można zmyć oleje mydełkiem do twarzy, np. węglowym, Alepp, z mydlarni Tuli, Lawendowej Farmy czy innych firm.
      Na koniec, w razie potrzeby nałożyć krem, a szmatkę oczywiście wyprać.




    OCM możemy stosować w zasadzie tak często jak nasza skóra na twarzy tego potrzebuje.
     Na początku można stosować OCM codziennie, np. wieczorem przez tydzień. Potem zmniejszyć częstotliwość. Jeśli skóra będzie nadmiernie sucha - OCM należy stosować rzadziej.
    Pomiędzy stosowaniem OCM można używać innych metod do mycia twarzy, oczywiście lepiej by było, gdyby inne metody były naturalne.




  • miękka, wygładzona i jędrniejsza skóra,
  • bardziej równomierny, zdrowy koloryt,
  • mniej widoczne i oczyszczone pory,
  • usunięcie zanieczyszczeń podskórnych, w tym zaskórników,
  • zmniejszone wydzielanie sebum i przetłuszczanie skóry,
  • skóra szybciej się regeneruje,
  • mocniejsze i ciemniejsze brwi oraz rzęsy,
  • mocniejsze paznokcie, oraz nawilżone skórki wokół nich,
  • delikatne złuszczanie naskórka,
  • miękkie, jędrne usta, bez suchych skórek,
  • brak suchych skórek wokół nosa.




    Dzięki opracowaniu Pannyniki ;-) mamy mieć dziś gotową listę polecanych olejów do danej cery [




klik], ale ja zdecydowałam się skorzystać głównie z opracowania Aliny ;-), które zamieszam poniżej. Oczywiście są to "polecane" oleje, co nie znaczy, że koniecznie trzeba wykorzystać te, i tylko te.
     Przy okazji warto zajrzeć
tutaj lub tutaj i przy interesującym nas oleju poczytać do jakiej cery jest polecany.
           Obserwacja skóry pomoże dobrać idealną mieszankę OCM, i pamiętaj, że to co dobre dla 30 osób może nie sprawdzić się u Ciebie, polecane oleje, mogą Ci w ogóle nie pasować, ilość oleju rycynowego odpowiednia dla Twojej skóry też może się różnić od tych podanych wyżej.
     Dla ciekawych:
link - artykuł o komodenności olejów, a tutaj podział olejów ze względu na zawartości kwasów tłuszczowych. Oba mogą być pomocne przy doborze odpowiednich olejów do zrobienia mieszanki OCM.
CERA SUCHA, DOJRZAŁA, WRAŻLIWA:
  • olej migdałowy,
  • oliwa z oliwek,
  • olej z pestek winogron,
  • olej z pestek wiśni,
  • olej z rokitnika,
  • skwalan z oliwy z oliwek,
  • olej avocado,
  • olej z nasion malin,
  • olej z nasion truskawki,
  • olej z ogórecznika lekarskiego,
  • olej arganowy,
  • olej z orzechów laskowych,
  • olej z owoców róży,
  • olej z pestek granatu,
  • olej z pestek moreli,
  • olej ze słodkich migdałów.

CERA NORMALNA:


  • olej avocado,
  • olej z orzechów laskowych,
  • olej z owoców róży,
  • olej z pestek granatu,
  • olej z pestek moreli,
  • olej ze słodkich migdałów,
  • olej jojoba,
  • olej ze słodkich migdałów.

CERA TŁUSTA:

  • olej z orzechów włoskich, cedrowych,
  • olej jojoba,
  • olej lniany,
  • olej sezamowy,
  • olej z orzechów laskowych,
  • olej z pestek brzoskwini,
  • olej z pestek dyni,
  • olej sojowy,
  • olej z konopii,
  • olej ryżowy. 

CERA NACZYNKOWA:
  • olej z ogórecznika,
  • olej z pestek, liści winogron,
  • olej ryżowy,
  • olej jojoba.
  • olej sezamowy,
  • olej słonecznikowy,
  • olej ze słodkich migdałów,
  • olej z zarodków pszenicy.

CERA TRĄDZIKOWA:
  • olej tamanu (jako dodatek),
  • olej lniany,
  • olej sezamowy,
  • olej z czarnuszki siewnej,
  • olej z krokosza barwierskiego.




      OCM jest metodą naturalną, a co za tym idzie przy stosowaniu naturalnej pielęgnacji - skóra może nareszcie odpocząć i oczyścić się.
     Jak wygląda tradycyjne oczyszczanie skóry za pomocą kosmetyków drogeryjnych:
zanieczyszczoną skórę oczyszczasz zmywając warstwę ochronną do zera. Zanim zdąży się ona odbudować, znów nakładasz kilka mazideł na twarz z np. zapychające silikony i prarbeny. Skóra alarmuje komórki do jeszcze intenswniejszej produkcji sebum by chronić  się głównie przed chemią, Ty znów traktujesz ją np. żelem z SLSami, i zmywasz wszystko, skóra jeszcze intesywniej broni się przed tym produkując coraz więcej sebum... w efekcie jest coraz bardzie zapchana i zanieczyszczona. Zapchana kosmetykami, a zanieczyszczona ilością nadmiernego sebum - jedynym jej priorytetowym działaniem podczas takiej pielęgnacji jest obrona.

     Jeśli zaczniesz stosować OCM skóra nie musi się bronić przed chemią, ma czas na spokojne odbudowanie uszkodzonego dotychczas naskórka i ma czas na OCZYSZCZANIE, czyli "wypychanie" nagromadzonych rzeczy na zewnątrz skóry. W efekcie, po pewnym czasie używania OCM możesz mieć bardzo dużo wyprysków, jeszcze większe zaskórniki, bardzo tłustą cerę, zaczerwienienia, plamy, zmiany skórne innego rodzaju... naturalna pielęgnacja pozwala skórze całą swoją energię przeznaczyć na pozbycie się zanieczyszczeń, nie musi jak dotychczas skupiać się tylko na obronie i budowaniu tarczy ochronnej.
     Ile trwa taki kryzys? Zależy od tego: jak bardzo masz zanieczyszczoną cerę, jakich kosmetyków używasz, jak się odżywiasz, ile śpisz, jaki masz styl życia. Daj cerze odpocząć i przystosować się do nowej pielęgnacji, a za jakiś czas skóra na twarzy będzie ładniejsza.




**W części drugiej postu o OCM są odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania **


....................................................
Źródła:

http://www.jaworek.net/kosmetyki/surowce_oleje.php
http://www.smartskincare.com/tips/skincare_clean_20060416.html
http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=25933254&postcount=47
http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/c/Oleje-zimnotloczone/4
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=437723&highlight=oil+cleansing+method
http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=32192108&postcount=1769
http://www.acne.org/messageboard/index.php/topic/141871-the-oil-cleansing-method-highly-recommended/
http://brunettesheart.blogspot.com/2011/11/wszytsko-o-ocm-jak-ta-metode-ulepszyc.html
http://mydlarnia-tuli.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=168:b70&catid=27:blog&Itemid=37
www.naturalne-piekno.pl

128 komentarzy:

  1. Witam Ciepło.
    Dziękuje za bardzo pomocne wpisy. Zastosuje Twoje metody mix olejów już od jutra. Jak pozwolisz zaprosimy słuchaczy, którzy nas dopytują o kosmetyki do Ciebie tutaj.

    Ściskam i pozdrawiam
    Ania <3

    OdpowiedzUsuń
  2. haha własnie przyszlam o tym samym pisac:)
    Aniu twoj blog dzisiaj bedzie naszym glownym gosciem:) w audycji...buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny Ewciu i Aniu

      Zapraszajcie, bo ja przecież tego bloga, nie piszę tylko dla siebie! A potrzeba mi właśnie i pytań i opinii bo i ja wciąż się uczę i nie tylko w temacie kosmetyków...
      Szkoda, że audycję odsłucham dopiero za jakiś czas.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. A ja wkleiłam link do Twojego bloga na mojej stronce, mam nadzieję, że wiele z kobietek skorzysta z Twoich rad :)
      https://www.facebook.com/mamuskanapelenetat?ref=hl

      Usuń
  3. Wielkie dzięki za ten wpis, Aniu! :) Wiele mi wyjaśnił. Muszę przemyśleć i może nawet spróbuję... wydaje się to dość czasochłonne, ale może warto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasochłonne?
      Italiana mieszanke przygotowuję sobie na około tydzień, więc mam gotową, a samo mycie twarzy zajmuje mi dużo mniej czasu niż traktowanie jej jak kiedys: mleczkiem do demakijazu, płynem do demakijażu oczu, żelem do twarzy i tonikiem na koniec ;-)

      Usuń
    2. Hehe, ale ja teraz po prostu przecieram twarz micelem, myję żelem babydream albo mydłem alepp, na to hydrolat i wsio :D

      To podgrzewanie wody chyba by mnie wnerwiało, ale nie powiem - skusiłam się, spróbuję - najwyżej będę stosować np. 3 dni w tygodniu :)

      Tylko nie wiem, ile dać tej rycyny... mam niby skórę normalną w kierunku suchej, ale sama widziałaś, co się dzieje na moich policzkach :/ Może jakieś rady?

      Spróbuję z lnianym i z krokoszem może na początek :)

      Usuń
    3. Italiana

      Alepp nie posiadam, nie miałam i prędko nie kupię, a ślinię się do niego już długo.
      Wodę też grzeję, przy okazji herbatę zrobię ;-).
      Rycyny na początek daj tak 25-30%, jak po OCM skóra będzie lekko tłusta-nawilżona i ani grama ściągnięcia czy wysuszenia w odczuciu, będzie to znakiem, że możesz dać jej więcej. Ja równie robię, czasem 40, 20, 30% - czasem mam ściągniętą skórę i wtedy smaruję ją olejkiem, lub masłem po prostu (kremem).
      Pozdrawiam

      Usuń
    4. Zrobiłam, ale jednak 10% rycyny - i tak mam przesusz po retinoidach :)

      Mieszanka 10% rycyna, 50% olej ze słodkich migdałów, 30% pachnotka i 10% krokosz, metoda parówkowa - jestem na razie na tak! :D

      Na razie zastanawiam się czy mogę zastosować przed retinoidem... hm...

      Usuń
    5. Sama nie wiem co do retinoidów.. hmm

      Usuń
  4. bardzo dziękuję! świetny post i będę stosować. Jak na razie nie stosuję kosmetyków do pielęgnacji - ostatnio kupiłam krem i nawet regularnie go używam, bo mam napiętą skórę. Ale w wieku 31 lat może już warto zacząć o siebie dbać również od zewnątrz.
    ściskam i dziękuję za porady.
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika

      31 lat to Kochana żaden wyznacznik "zacząć dbać" ;-), od małego trzeba dbać o siebie, ale w dziś zrobiono nam papkę z mózgu, że jak kobieta (mężczyzna też) dba o siebie to pewnie: egoista, gej, że po co i na co, że nie wypada, albo że grzech (!).
      Z zewntąrz to uśmiech przede wszystkim i dbaj o siebie ;-)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję Kochana, masz rację oczywiście. Ale mnie chodziło o to, że jak do tej pory w niezbyt mądry sposób traktowałam sama siebie (i od zewnątrz i od wewnątrz) to już najwyższy czas, i bardzo się cieszę że jakieś olśnienie i objawienie mnie naszło, bo od razu się z tym lepiej czuję.
      Pozdrawiam
      MF

      Usuń
    3. MF

      Lepiej późno niż wcale w sumie :-), więc nie tylko Ty, ale i Twoje ciało pewnie teraz będzie się bardzo cieszyć z bardziej świadomej i w ogóle pielęgnacji. I nie poddawaj sie ani trochę!

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  5. czekałam na ten post, bo jeśli chodzi o tego rodzaju mycie twarzy to jestem w tym zielona. mam olej ze słodkich migdałów i rycynowy też taka mieszanka może być?? a jakąś czystą szmatkę z mikrofibry też znajdę :P hehe. ei idę się oczyścić mam ochotę:P zobaczymy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturo ;-)

      Jak najbardziej taka mieszanka może być! Daj znać jak pierwsze i drugie wrażenie.

      Usuń
    2. ano:P już jestem po drugim razie :P i hmm jeśli chodzi o zmywanie podkładu itp to rewelacja plus dodatkowo oczyszcza mi pory :P ale moje oczy... wczoraj przez godzinę miałam wszystko zamglone, dziś już jest lepiej ale też trochę mgła:P. nie wiem może coś zle robie:P?? dałam 90% oleju ze słodkich migdałów plus 10% rycynowego. napięcia skóry po zabiegu nie czuję :P

      Usuń
    3. Skoro nie było napiętej skóry to możesz ciut wiecej dać rycynowego ;-). Świetnie, że spodobało Ci się. Wiesz oczy to ja mocno zaciskam, a jak zmywam z nich cienie i tusz i linery to daje znów na łapkę olej i na oczy i masuję długo i mocno, co prawda potem jak panda wyglądam, hi hi i delikatnie ścieram szmatką, dotykając niemalże, no bo cienka skóra to trzeć nie ma co. A kreske na lini wodnej to już samą szmatką mega delikatnie zmywam.
      Oczy miałaś zamglone prze olej, jest to normalne, ale staraj się by nic do oka nie dostawało się.
      Pozdrawiam

      Usuń
    4. mgła normalna ale ja strasznie tego nie lubię:P i staram się staram ale zawsze jakimś magicznym sposobem coś się tam dostanie :P a spróbuję dolać więcej olejku rycynowego zobaczymy :D dzięki za rady :)

      Usuń
    5. Ja mam taką mgłę przy innej mieszance olejów ;-), też będę o nich pisać, bo jest jeszcze łatwiejsza i szybsza niż OCM..

      Usuń
  6. wspaniały blog!Czekam na drugą część:)
    Ja olejuję się od miesiąca i jestem bardzo zadowolona ALE tylko olejem kokosowym, oliwa z oliwek, Alterra powodowały gorszy wysyp pryszczy. ja kupiłam w biedronce za 2 zł moją szmatkę niebieską z mikrofibry, niektórzy polecają z Bogyshopu za 15 złale mi szkoda kasy jak mam za 2 zł z Biedronki.

    Masz sposób żeby sprać ten olej ze szmatki? Biały jeleń, żel do kąpieli, pranie w proszku- nic nie zmywa porządnie i jest lekko tłusta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maxcom

      Dziękuję za miłe słowa. Olej kokosowy? Ja w sumie go nie próbowałam do OCM dodawać, bo swój trzymam w lodówce, gdzie ma stałą postać.
      Szmatka z BShopu to nic innego jak zwykła, tetrowa pieluszka;-), więc nie ma sensu wywalać tyle kasy.

      Szmatkę prałam na początku resztkami żelu z SLSami, potem mydłem szarym, czasem w szamponie z ALterry. Pranie jest ciężkie, ale koniecznie rób to w gorącej wodzie. A po jakimś czasie niestety szmatka będzie lekko brudna i z tego, estetycznego powodu trzeba ją wymienić niestety.

      Usuń
  7. koleżanka pytała się mnie czy olejowanie z olejem rycynowym przycieni jej brwi i rzęsy, bo tego nie chce i czy przez to nie może używać olejowania? Ja nie mam pojęcia czy przyciemnia rycyna w takim składzie i tak trzymana na twarzy czy nie. Ja mam ciemne tak że u mnie nic nie widać . wiesz może czy przyciemnia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rycyna w metodzie OCM to tylko od jakaś 1/3 lub 1/4 mieszanki więc w takim stężeniu nie przyciemni włosów ani nie przyspieszy wzrostu meszków na twarzy, bez obaw ;)

      Usuń
    2. maxcom

      Ksenia już Ci odpowiedział na to pytanie.

      Ja dodam od siebie, że wiele lat już nakładam rycynę na końcówki włosów i przyciemnienia jakoś specjalnie nie widzę ;-)

      Usuń
  8. Ja używam już OCM kilka miesięcy ale nie wiem czy skóra się do tego już przyzwyczaiła czy co bo na początku mi się wydaję działało lepiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksenia

      Właśnie u mnie chyba się już unormowało wszystko, ale ja znów robię doświadczenia na skórze, więc nawet nie powinnam się chyba wypowiadać, ale z OCM nigdy nie zrezygnuję, bo to najlepszy sposób na demakijaż.
      Wolę to niż niszczć np. SLSami, niby zmian nie widać gołym okiem jak przy OCM, ale nie dziekuję!

      Usuń
    2. Ja tak samo już do żeli raczej nie wrócę ale może zrobię sobie kilkutygodniową przerwę i będę używać tylko mydełka do twarzy

      Usuń
    3. Ja używam cały czas olejku myjącego i mydełek, a OCM to tylko wieczorem, do zmycia makijażu - jeśli go mam.
      A przerwa być może, że okaże się dobra, niech skóra za bardzo się nie przyzwyczaja ;-)

      Usuń
    4. No ja też tylko do zmycia makijażu wieczorem, rano tylko mydełko ;) ale wkurza mnie to ciągłe pranie szmatki ;/

      Usuń
    5. Szmatka dla każdego jest chyba mecząca i czasami nie da się jej doprać..chyba mikrofibra tak ma. A po jakimś czasie trzeba niestety ją wymienić tylko z powodu tego brudu ;-(

      Usuń
  9. No post jakby dla mnie, czytasz mi w myślach Aniu :) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że mi się udało, ale tak naprawdę to prawo przyciągania zrobiło swoje ;-)..
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Olej rycynowy najlepiej zmywac ze skory cieplym roztworem wodnym sody oczyszczonej. Usuwa olej tip-top!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie

      OCM nie polega na tym by CAŁKOWICIE usunąć oleje z twarzy!!!! Na skórze zostaje delikatna warstewka, a pamiętaj że olej rycynowy jest dla skóry zbawieniem, głupota by było jego zmycie sodą.

      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Tak ;-) i przyjemne też, choć trzeba sobie wyrobić jednak nawyk i przyzwyczaić się do takiej pielęgnacji.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Justyna

    Z chęcią odwiedzę ;-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nieprzygodamarca 22, 2012

    Genialne!!! Widzę, że czeka mnie wizyta w Biedronce... Czy taka metoda nadaje się również do oczyszczenia twarzy po bardziej intensywnym wysiłku (b. zanieczyszczonej)??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprzygoda

      OCM nadaje sie do każdej twarzy ;-), a po intensywnym wysiłku jak najbardziej.
      Wyjątek to cera trądzikowa i naczynkowa, gdzie po prostu trzeba bardziej uważać na tarcie szmatką lub po prostu robić parówkę.

      Szmatkę koniecznie weź niebieską, żółta nie nadaje się do OCM.

      Pozdrawiam

      Usuń
  14. Świetny wpis, bardzo lubię tę metodę,stosowałam ją przez kilka miesięcy, teraz zrobiłam przerwę.Zauważyłam,że moje policzki mają coraz większą tendencję do powiększonych naczynek,a wysoka temperatura temu nie sprzyja. Ale na czoło i brodę mi nie szkodzi. Skóra jest naprawdę miękka,oczyszczona. Zwykle krem był zbędny.
    Jedyny minus to codzienne mycie tłustej umywalki,ale można się to tego przyzwyczaić. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekocentryczko

      Super, że napisałaś o tym jak OCM wyszło u Ciebie. Niestety ta gorąca temepratura dla naczynek nie jest czymś dobrym.
      A umywalka? ;-) ojejku, pierwszy raz to zawału mało nie dostałam jak zobaczyłam jak wygląda "po", ale warto mimo tej niedogodności. Za jakiś czas będę pisała o innej mieszance olejków, i ta inna mieszanka nie brudzi już tak i co wazniejsze nie trzeba tu wrzątku!

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. gdzie jest wpis na temat tej mieszanki, w której nie trzeba stosować wrzątku??? proszę o namiary, jeśli już go stworzyłaś!
      :)

      Usuń
    3. Anonimie

      Jest to olejek do mycia twarzy:

      http://cudownediety.blogspot.com/2012/11/olejek-do-mycia-twarzy-przepis.html


      Pozdrawiam

      Usuń
  15. Aniu :)
    Kiedy ja to zrobie, ja jestem tak najczesciej urobiona, ze moja wizyta w lazienca trwa pare minut. Wstyd ,ale tak to wyglada. Moze podczas kapieli , gdy poswiecam sobie wiecej czasu.
    Ale wyprobuje :)
    Bardzo mi sie podobaja takie jak dla mnie zaznaczam nowatorskie metody dbania o twarz , cialo.
    Ciagle cos nowego i interesujacego sie dowiaduje:)
    Niektore juz zakupilam i stosuje :)
    A jest jakis przepis na szybka mieszanke ?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ela
      Ja też tak kiedyś miałam, że wszystko na szybko, ale to co robimy ze swoim ciałem będzie widoczne za kilkanaście lat, więc warto dbać o siebie i zmienić 1-2 rzeczy w pielęgnacji ;-). Tymbardziej, że są to nowości dla Ciebie. OCM jednak zajmuje nieco czasu, ale ja mam pewną alternatywę;-), napiszę o niej w najbliższym czasie (mam nadzieję, że w ciągu 2 tygdni).
      A mieszankę OCM możesz sobie wcześniej przygtować i gotową przechowywać w butelce, w łazience.
      Pozdrawiam

      Usuń
  16. Świetnie, że napisałaś tego posta. Już teraz wiem, co robię źle. Próbowałam demakijażu olejowego, ale nie robiłam "parówki". Najzwyczajniej w świecie zmywałam podkład nasączonym wacikiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu

      Dziękuję. Kilka osób bardzo mnie prosiło by o OCM napisać ;-)
      Moje pierwsze doświadczenia w zmywaniu makijażu olejami wyglądały podobnie, jak u Ciebie.

      Pozdrawiam

      Usuń
  17. Bardzo ciekawa metoda, ale mam wątpliwości, czy będzie odpowiednia dla mojej tłustej skóry. Na razie nic z nią nie radzi lepiej, niż żel do mycia lub mydło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu

      Ja mam mieszaną ze strefą T i właśnie w tej strefie OCM spisuje mi się od samego początku najlepiej. I w sumie OCM jest najlepsze dla tekigo typu cery, ponieważ reguluje ilość wydzielanego sebum i oczyszcza pory, które u tłustych są duże i widoczne, więc bez obaw ;-)

      Pozdrawiam

      Usuń
  18. Świetny wpis. Jakoś nie mogę się zabrać do tej metody ...

    OdpowiedzUsuń
  19. olej sezamowy ma działanie rozgrzewające, absolutnie nie nadaje się do cery naczynkowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie
      Dziekuję za uwagę, ja coś czuję, że sama musze dokładnie sprawdzić ten spis...
      Pozdrawiam

      Usuń
  20. A ja mam pytanie, moje dziecko ma skórę atopową, robią jej się miejscami takie strupki tzw. wyprysk pieniążkowaty. Chciałabym jej jakoś pomóc, bo ją to swędzi, ona drapie i przenosi się to w inne miejsca. Córka ma 2 latka. Lekarz alergolog przepisuje niestety sterydy a wolałabym tego uniknąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eilan

      Cieżko mi odpowiedzieć na Twoje pytanie, myślę, że mogłabyś spróbować dwóch znanych mi soosbiście rzeczy:
      1. srebra koloidalnego
      2. tłuszczu/oleju kokosowego

      Obie rzeczy mają pozytywne działanie na wszelkie schorzenia skóry. Ze srebra rób okłady, a olej po prostu wsmarowuj w skórę.
      Myślę, że to może pomóć w jakiś sposób.

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Powiedz tylko gdzie można kupić np. ten olej kokosowy? W aptece czy w sklepie ze zdrową żywnością?

      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Olej kupisz i w sklepie ze zdrwoą żywnośćią, w sklepie eko, bardzo rzadko w spożywczych, w internecie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  21. Droga Aniu, też chętnie rozpoczełabym olejowanie bo bardzo prosto i fajnie to opisałas. Trochę juz o tym czytalam i lubie eksperymenty a ten wydaje mi się bardzo wiarygodny, ale nie mam bladego pojęcia jak się do tego zabrać. świecę się w strefie T a jednocześnie mam potwornie suchy nos i czoło. Jakich olejów użyć na początek? i w jakich proporcjach? mam jasną cerę z kilkoma wypryskami zwłaszcza na brodzie. Widzę jednak zaskórniaki i pory, są widoczne i czuje, że są zapchane. Martwi mnie tez jedna rzecz. Jak zmyć makijaż z oczu? Czy tusz do rzęs nie będzie schodził bardzo powoli i mozolnie? Jak nałożyć olej na powieki? masowac delikatnie opuszkami palców? Bede abrdzo wdzieczna za pomoc. Wiem, ze to łopatologiczne pytania ale musze je komuś zadać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu

      Opisałam tak, jak ja to czuję na swojej skórze. Początki były trudne, bo wiadomo jest to coś nowego i trzeba znaleźć i optymalną mieszankę dla siebie i jak dokłądnie myć twarz.
      Małgosiu strefa T obejmuje: brodę, obszar nad ustami, nos i czoło - takie wpisane "T" w twarz.. być może masz cerę suchą i stąd skóra broni się przed przesuszeniem wydzielając dużą ilość sebum.
      Jakie oleje wybrać: winogronowy - około 70% na początek plus rycynowy około 25-30%. Jakie oleje masz w domu? w kuchni? czy do pielęgnacji ciała? Zrób mieszankę na około tydzień i zobacz jak się skóra będzie zachowywać. Daj znać to pokombinujemy dalej co można zmienić.
      Makijaż oczu: zmywam tym cienie wodoodporne, tusz wodoodporny, a nawet ciężkie makijaże sceniczne - dla aktorów, czy kleje charakteryzatorskie. Ja robię tak: nakładam olej na twarz, masuję. Potem znów na palce nalewam odrobinę i masuję mocno zamknięte oczy, dotykam rzęs, brwi i tak delikatnie ugniatam-masuję. Przy ciemnym makijażu znów nakładam olej i znów masuję, a potem zmywam wszystko szmatką. Jeśli przy ostatnim przyłożeniu ciepłej szmatki mam resztki czegoś na oczach to powtarzam zabieg, ale już tylko nakłądając olej na oczy. Szmatka wygląda tragicznie ;-), ale mydłem szarym można wszystko ładnie sprać.
      Pytaj ;-)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Wow, nie spodziewałam sie az tak wyczcerpujacej odpowiedzi! Pogrzebie, kupie co trzeba i zobacze jak to działa. Bardzo, bardzo dziękuję! :)

      Usuń
    3. Małgosiu
      Napisałam w sumie i tak w skrócie ;-), staram się jakoś doradzić, bo mam już różne przejśćia z OCM i znam też wiele wypowiedzi innych osób, także takie sztukanie złotego środka - zawsze ma tyle słów ;-). Daj znać jak poszło. Pozdrawiam

      Usuń
  22. pierwsze słyszę o takim sposobie... jestem bardzo wdzięczna za tego posta, na pewno wypróbuję, ponieważ juz dośc mam swoich nieznikających zaskórników. jeszcze raz dziękuję za wspaniałego bloga i wiele cennych informacji :)good job!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fitnezzjo
      Super, że OCM Cię zaciekawiło i chcesz wypróbować. Ja walczę z tymi zaskórnikami już dość długo i tak naprawdę niektóre się zmienijszyły, ale do końca nie zniknęły...szkoda, ale i tak jestem bardzo zadowolona z tej metody.
      Dziękuję za komplementy;-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  23. Witam, testuję tę metodę od kilku dni. Na razie żyję....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jesteś trzecim mężczyzną, który stosuje OCM i żyje i ma się dobrze ;-).
      Pozdrawiam

      Usuń
  24. MAM PYTANIE A JAKA POWINNAM ZROBIĆ MIESZANKĘ OLEJ NA SKORE SUCHA JEDNAK Z ZASKÓRNIKAMI?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie
      Wypróbuj na początek olej winogronowy z Biedronki, jeśli się sprawdzi to możesz go śmiało używać. Masz jakies oleje w domu? Z alterry, zimnotłoczone, do ciała? Odradzam stanowczo kokosowy i olej z oliwek - bo one mogą zwięszkać ilość zaskórników.
      Pozdrawiam

      Usuń
  25. nie mam żadnych do ciała chciałam wypróbować oliwę z oliwek i rzepakowy ale jeżeli odradzasz to chyba skusze się na ten winogronowy z biedronki dzięki za za odpowiedzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzepakowwy - zminotłoczony? Czy taki tradycyjny do smażenia? bo ten ostatni nie nadaje się ;-), bo to syf jest na bazie oleju tak naprawdę.
      Oliwę możesz spróbować jako dodatek, ale akurat ona jest ciężkim olejem i może zapychac Ci pory na twarzy. Skuś się na ten winogronowy, bo w razie czego wykorzystać go możesz do olejowania włosów, albo po prostu w kuchni.
      Pozdrawiam

      Usuń
  26. co do tego rzepakowatego to taki do smażenia jeszcze jestem zielona jeżeli chodzi o olejki :)ale słyszałam w tv ze olej z oliwy można kłaść na włosy i zmywać makijaż nim dzięki za szybką odpowiedzi kupie sobie ten winogronowy i wypróbuje pozdrawiam serdecznie wszystkich z tego bloga a w szczególność ciebie aniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzepakowy- tzn. taki w plastiku nawet na ciało nie nakładaj;-). Rzepakowy zimnotłoczony jest dość drogi, nie można na nim smażyć i "śmierdzi" specyficznie ;-).
      Pamietaj, że każdy z nas się uczy i ja też z olejami kiedyś musiałam zaczać ;-). Generalnie oleje na ciało najlepiej kategoryzować tak: szklana butelka, koszt wiecej niż 5zł, w składzie sam olej bez dodatków, zimnotłoczony itd. Oliwę jak najbardziej na włosy możesz kłaść i na ciało po kąpieli, ale dodam, ze ma to być oliwa z oliwek, a nie ten olej w plastiku z dodatkiem oliwy ;-). Makijaż też sie super olejami zmywa: na wacik dajesz olej i zmywasz makijaż, a potem już albo żelem, albo tonikiem. Jak robisz OCM nic już więcej nie trzeba, bo ta mieszanka zastąpi: mleczko, tonik, płyn do demkaijażu czu, żel, piankę, czasami nawet i krem.

      Pozdrawiam i dziękuję

      Usuń
  27. dzięki za rade dzisiaj zaczynam z ocm jak mi wcześniej napisałaś kupiłam sobie olej z pestek winogrona i olej rycynowy wypróbować nie zaszkodzi a może tez pomoc jak to mówią jak cie nie zabije to cie wzmocni pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jak wrażenia po OCM! Zabić Cię tutaj nic nie zabije, ale pamietaj o kryzysie ozdrowieńczym, a potem już tylko to wzmocnieenie ;-)

      Pozdrawiam

      Usuń
  28. witam, mam mieszaną cerę raczej z przewagą suchej ale mam sporo zaskórników oraz wypryski o dziwo albo nie na jednym policzku od czoła (chyba jest tak sucha że się broni)wypryski są różowe bez czubka. Nic się nie da z nimi zrobić.
    W domu mam olejek migdałowy i z rokitnika.
    Proszę o podpowiedź.
    A może coś innego zastosować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamo Bru

      Nie wiem jak migdałowy może się sprawować - co do niego miałabym obawy na początku. Ale skoro akurat te masz pod ręką zrób mieszankę OCM z nimi, daj znać co się będzie działo z cerą, jeśli będzie ok- wtedy po 2-3 tygodniach możesz spróbować wymienić go na winogronowy z Biedronki - jeśli zechcesz, a jak będzie źle to poszukamy innego oleju.
      A czy stosowałaś jeden lub drugi olej samodzielnie na twarz, np. jako krem?
      Na wypryski rokitnikowy powinien być idealny.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Aniu,
      zanim odpowiedziałaś zrobiłam z rokitnikowym (mam taki sprowadzony z Ukrainy).
      Efekt kilka sztuk zaczeło wychodzić na zewnątrz a reszta goi się. Ja mało się maluje teraz, oczyszczanie robie codziennie wieczorem. Skóra przestała się łuszczyć jest miła w dotyku. Jest super! Możesz mi polecić coś na biust. Przestałam karmić synka(9-ty miesiąc zaczoł) i moje piersi są w opłakamym stanie ;0(. Obwisły. Tragedia!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    3. Mamo Bru
      Oczyszczanie i tak trzeba robić, bez względu na to czy się malujemy czy nie.A co do biustu: oleje! Koniecznie traktuj go olejami, może być ten rokitnikowy. Ja sęe zastanawiam czy mieszanka olejów z dodatkiem: elastyny, d-panthenolu i kreatyny by coś pomogła. Zrobiła sobie taką odżywkę na paznokcie, ale stosuje ją na zrogowaciały naskóre i sprawdza się super - napiszę o tym niedługo. Trzeba Ci coś jeszcze z kolagenem na odbudowanie jędrności.
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  29. mam kupiony olej rycynowy i olejek z dzewka herbacianego, ale totalnie nie rozumiem jak mam je połączyć ile to jest 30% a ile 70% ? jak to sie odmierza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie

      Bardzo dziękuję za Twoje pytanie, postaram się napisać w najbliższych dniach coś o tych proporcach by było to czytelniejsze.

      Olej rycynowy dajesz 30%, olej bazowy 70%, a olejek z drzewa herbacianego około 3-5 kropli na powiedzmy 50 ml - nie wolno dać tego za dużo, bo ten olejek jest bardzo mocny.
      30% i 70% odmierzasz np. za pomocą łyżki, przykładowo 3 łyżki oleju rycynowego i 7 łyżek oleju bazowego, albo jaką miarką do syropu, kieliszkiem do wódki: 3 miarki/kieliszki rycynowego i 7 bazowego. Chodzi o to by proporcje były zachowane. Możesz dać równie dobrze to w mililitrach jeśli masz taką miarkę: 30 ml i 70 ml.

      Daj znać czy jasno to wytłumaczyłam ;-).

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. Jasne, dzięki wielkie, naprawde sie w tym pogubiłam,te procenty mnie przerażały :)!
      Ale jak mozesz,to napisz notke, chętnie jeszcze poczytam. Bardzo bardzo dziękuje!!

      Usuń
    3. Anonimie

      Dopiszę tam dosłownie 2-3 zdania, bo jak patrzę tak z perspektywy kogoś, kto może to czytać pierwszy raz to rzeczywiście można się pogubić, dlatego cieszę się, że piszesz z pytaniem!

      Pozdrawiam

      Usuń
  30. a czy olej rycynowy to stosujecie taki z apteki, czy jak?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotkak

      Najtaniej wychodzi z apteki, ale możesz go dostać też na stronach z półproduktami kosmetcznymi, np. Mazdiła, Zrób Sobie Krem czy Biochemia Urody. W aptece za 30gram zapłacisz około 3-5zł.

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  31. Mam pytanie odnośnie buteleczki na mieszankę. Mówisz, że najlepiej przechowywać mieszankę w ciemnym szkle. Ja mam dostęp tylko do takich buteleczek po spirytusie albo wodzie utlenionej. Jak myślisz one nie za bardzo będą się nadawały co nie? :/
    LeeLena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LeeLena

      Wiesz najlepsze są z ciemnego szkła, ale oczywiście jeśli nie masz to korzystaj z innych. Wiadomo, że radzimy sobie, na tyle na ile pozwala nam otoczenie i własne możliwości. Ja mam ogromny uraz do plastiku (możesz zajrzeć do kategorii/taga: szkodliwy plastik:-), dlatego staram się go unikać jak się da.
      Te buteleczki co piszesz nawet jeśli są plastikowe, umyj i zdecynfekuj alkoholem i zrób w nich mieszankę, ale Lena nie stawiaj w zasięgu promienii słonecznych, bo wtedy nie dość, że zmarnują się i oleje, to jeszcze z plastiku może coś do nich przeniknąć.
      A po spirytusie to z białego, przezroczystego szkła? Bo sama wbrałabym te ze szkła, ale koniecznie też trzymać poza zasięgiem słońca.

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :) Te po spirytusie i wodzie utlenionej są z ciemnego szkła, takie jak w szpitalach dają, bo moja mama jest pielęgniarką i mam dużo takich w domu. I nie wiem czy takie będą się nadawać. Właśnie też nie byłam przekonana co do tego plastiku. A nie wiesz może, gdzie można zakupić ściereczki muślinowe?
      Pozdrawiam również ;)
      LeeLena

      Usuń
    3. LeeLeno

      Jeśli to jest ciemne szkło - spokojnie możesz sobie w nich przechowywać nie tylko miksturę do OCM, ale i z plastikowych butelek przelewać różne cuda.
      Ściereczki muślinowe chyba najprędzej patrzyłabym na Allegro, bo nic mi innego do głowy nie przychodzi.
      Pozdrawiam

      Usuń
  32. Anonimowymaja 05, 2012

    Dziękuję bardzo za odpowiedź ^^
    Pozdrawiam serdecznie,
    LeeLena

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam takie pytanie czy można stosować OCM w wersji z parówką codziennie? Bo słyszałam, że nie powinno się tak często wykonywać parówki...
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo

      Ja na początku, przez pierwszy tydzień OCM robiłam codziennie, ale teraz wystrczy mi dosłownie raz na tydzień - dwa. A metoda? Hm.. parówka to z jednej strony lecznicza forma, jeśli dodasz do tego olejki eteryczne, lub zioła to rzeczywiście nie powinnaś robić OCM zbyt często. Poza tym skóra będzie oczyszczona i po co ją tak często maltretować gorącą parą i w dodaktu podczas upałów?

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za odpowiedź :) Też właśnie myślałam,że za często nie jest dobrze... Teraz staram się robić tylko wtedy gdy zmywam z siebie makijaż, czyli w lato to 1 lub 2 razy w tygodniu ;)
      Pozdrawiam Ewa

      Usuń
    3. Ewa

      W sumie to ja zmywam OCM zazwyczaj ciężki makjiaż, zrobiony chrakteryzatorskimi kosmetykami, w sumie popatrz też, że lato=opalenizna, więc też trzeba uważać :-)

      Pozdrawiam

      Usuń
  34. Witam :)
    Metoda faktycznie warta spróbowania :). Mam pytanie. Czy do olejku rycynowego można dodać olejek kokosowy?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie

      Metoda przede wszystkim działa i bardzo pomaga. Olej rycynowy na pewno musisz wymieszać z jakimś innym bazowym, przejrzyj raz jeszcze cały wykaz olejów i poszukaj czegoś innego.. olej kokosowy ma również właściwości zapychające, więc uważaj by Ci nie wywaliło wszystko na twarzy i nie zapchało. Naprawdę radzę wziąć inny olej :-)

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  35. Czy poleciłabyś do tej metody olejek z rossmana, Babydream fur Mama? Jak coś, to jego skład: Glycine Soja (Soybean) Oil, Prunus Amygdalus (Sweet Almond) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil/unsaponifiables, Simmondsia Chinensis (Jojoba)Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Tocopherol, Parfum ;) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie

      Olejek jest jak najbardziej OK w składzie, znam go i też czasam używam do tej mieszanki OCm :-)

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję za tak szybką odpowiedź! :D

      Usuń
  36. Zachęcona Twoim wpisem a także rekomendacjami innych blogerek kupiłam dziś olej rycynowy i oliwkę Hipp... tylko teraz się zastanawiam, czy to dobry pomysł z tą oliwką. Mam cerę tłustą. Czy oliwka nie jest zbyt ciężka? Może polecisz jeszcze inny olej dodatkowo?
    Pozdrawiam,
    Dominka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominika


      Oliwka jest OK, ma miły o dobry skład jest bezpieczna. Olwika ma w składzie głównie olej ze słodkich migdałów, a on nadaje się do naszych tłustych cer. Możesz spokojnie używać. Olej rycynowy jest nawet cięższy od oliwki Hipp :-) Spokojnie te dwa oleje Ci wsytarczą, ale mozesz kiedyś sprawdzić winogronowy z Biedronki (1 litr za ok. 16zł, w szklanej butelce), tez go bardzo lubię.

      Pozdrawiam

      Usuń
  37. Wiem, że już trochę minęło od tego wpisu, ale jednak napiszę o swoich spostrzeżeniach- może komuś się przydadzą :)

    Mam cerę mieszaną, w strefie T mnóstwo zaczopowanych zaskórników, od czasu do czasu bolące gule i takie całkiem gratisowe pryszczyki. Dodatkowo mam terapię hormonalną, więc chyba nie muszę tłumaczyć, że na twarzy ogólnie mam wariactwo...Zaczęłam OCM od oleju rycynowego z olejem z nasion winogron. Efekt był taki, że po kilku dniach poprawy, nagle coś się odmieniło i...byłam wysypana jak nigdy. Ale niezłomna, stwierdziłam że mam po prostu kryzys, a to wszystko musi wyleźć- o to chodzi w oczyszczaniu. Jednak wpadł mi w ręce OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO i od niechcenia wlałam go troszkę do mikstury. Dziewczyny- REWELACJA. Stosuję 1, czasem 2 razy dziennie, zaskórniki powoli bledną, niektóre wyłażą (tylko lekko nacisnę) i bez zaczerwienienia. Gładziutka twarz i szyja ( bo na szyi niestety też zaczęło mnie wywalać- a na dekolt raz na kilka dni stosuję). A muszę zauważyć, że jeszcze NIGDY nie zdarzyło się, żeby mi te czarne wągry zniknęły, zawsze je widać, czuć jak się przejedzie "pod włos" po twarzy. Teraz jest o niebo lepiej. Mega odświeża, cera jaśnieje.

    Tak więc, pozdrawiam wszystkie rozpoczynające przygodę z OCM- żebyście znalazły swoją rewelację i nie zniechęcały się w walce o zdrową cerę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie

      Nie ważne, że post był dawno publikowany....zaglądam na bieżąco do komentarzy nawet z pierwszych wpisów :-)

      Dzięki za napisanie tych doświadczeń, dobrze, że napisałaś o terapii hormonalnej, zawsze to da do myślenia czytelnikom..

      Olejek herbaciany ma właściwości przeciwgrzybiczne i antybakteryjne, jest droższy od innych olejków, ale tak jak piszesz - ma moc:-)

      podpisuję się pod tym i równiez ze swojego doświadczenia polecam!

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  38. Ja dziś przekopywałam blogi i bardzo się cieszę, że trafiłam na Twoją notkę. Aż nie wytrzymałam i napisałam o niej w moim poście na blogu. Tak fajnie to wszystko opisałaś i przy użyciu produktów, które są dla mnie łatwo dostępne, że wreszcie chyba i ja skuszę się na OCM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaczmarta

      OCM to niesamowita metoda na oczyszczenie skóry twarzy, mam nadzieję, zadowolona.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziś przygotowałam mieszankę, skoczę jeszcze po ściereczką i mam zamiar wypróbować :) We wrzątku co prawda nie dam rady wypłukać, ale postaram się żeby woda była jak najcieplejsza :)

      Usuń
    3. Kaczmarta

      To czekam na recenzję na Twoim blogu :-)..sama zobaczysz, że im cieplejsza woda tym lepiej :-). Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    4. Wypróbowałam i jestem zachwycona ! Podsyłam Ci linka do notki: http://kaczkazpieklarodem.blogspot.com/2012/10/ocm-moje-pierwsze-wrazenia-dzisiejsze.html . Jestem przeszczęśliwa, że trafiłam na twojego bloga bo do tej pory wydawało mi się, że musi to być trudne i pracochłonne, a okazało się banalnie proste.

      Usuń
  39. Witaj,
    Zastanawiałam się dzisiaj skąd u mnie taki wysyp, no i masz: to sprawka OCM- u mnie olej z orzecha włoskiego, bo uwielbiam jego zapach+olej rycynowy+odrobina oleju z pachnotki+odrobina gliceryny+wit.E z kapsułki+ciepły ręczniczek bawełniany. Ale po dzisiejszym szperaniu po necie zauważyłam, że przy cerze z problemami (czyt.trądzikowej) trzeba jeszcze pozbyć się bakterii, więc rozpoczynam przygode z kwasami, na początek tonik z kwasem migdałowym:)
    pozdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu B.

      Z jednej strony właśnie OCM może powodować wysyp, w końcu wszystko wyłazi na zewnątrz. Do cery z problemami używałam kiedyś po prostu srebra koloidalnego jak toniku, sprawdziło się idealnie. A korzystając z obecnej pory roku może zrób sobie kurację kwasem? Np. kremem TriAcneal?

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Hej:) nie wiem czy widziałaś, ale pewna blogerka skopiowała Twój post http://krzynka.blogspot.com/2013/02/ocm.html?showComment=1366997200610#c5062341237575003456

      podobnie jak Italianę:(

      Usuń
    3. Ok wielkie dzięki za info!

      Usuń
  40. Witam. Stosuję OCM codziennie, regularnie od 2 miesięcy. Mam cerę mieszaną (tłustą w strefie T, suchą w pozostałych partiach). Skład mojej OCMowej mieszanki to: 30% oleju rycynowego, 70% oleju z pestek orzechów włoskich. Do oczyszczania stosuję szmatkę muślinową.
    Widzę duży wysyp zaskórników (tych zamkniętych). Zaczęłam się ostatnio zastanawiać czy to źle dobrana mieszanka olejów czy to moja zanieczyszczona twarz się oczyszcza. Po jakim czasie (wiem, że to sprawa dosyć indywidualna, ale ja nie mam w ogóle rozeznania) można stwierdzić, że mieszanka jest nieodpowiednia? Czy to może objawiać się takim "wysypem"?
    Nie chciałabym na siłę uszczęśliwiać mojej buzi :(

    Z góry dziękuję za odpowiedź,
    Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marleno

      Spróbuj zmienić olej z orzechów włoskich na np. olej z pestek winogron, jest nieco mniej tłusty. Zobacz czy po 1-2 tygodniach sytuacja się zmieni, bo bardzo możliwe, że olej z orzechów jest zbyt silny. Zaskórniki wyszły na zewnątrz, więc jest to dobry znak, teraz musisz poczekać, aż skóra się ustabilizuje.

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  41. Witam. Mam takie pytanie. Czy po każdym przyłożeniu szmatki/czy też ręczniczka w "sposobie parówkowym" i odciśnięciu oleju trzeba ponownie nałożyć olej na twarz?
    Nie mogę nigdzie tego znaleźć :(

    Z góry dziękuję za odpowiedź,
    Pozdrawiam
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna

      Nie, oleju nie nakładamy kolejny raz na twarz. Dziękuję za pytanie. Pozdrawiam

      Usuń
  42. Witam, od paru dni wertuję wątki na temat OCM, jak większość pewnie natrafiłam na metodę całkowicie przypadkiem, czytam różne doświadczenia, opinie, staram się dopasować do siebie zanim zacznę i tu pojawia się moje pytanie: czy dobrym połączeniem będzie olejek rycynowy razem z olejem lnianym (na tłustą cerę) oraz brzozowym (na rozjaśnienie) ? Mam cerę tłustą, nie tylko strefa T, raczej całość oraz trochę nieładnych pamiątek po krostkach, które same z siebie znikają baaaardzo długo. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie

      Olej lniany jest cięższym olejem, więc proponuję sprawdzić przez kilka dni skład tej mieszanki co podałaś, jak będzie Ci źle, zbyt tłusto, za ciężko, skóra zacznie się zapychać to zmień olej lniany w składzie na np. winogronowy, słonecznikowy.

      Pozdrawiam

      Usuń
  43. Aniu czy podczas OCM należy usuwać zaskórniaki - wągry ręcznie, czy one same mają zniknąć? Czy możesz coś polecić do włosów przetłuszczających się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie

      Są różne teorie. Ja pomimo, że mnie uczono w szkole i na kursach, że nie wolno nic wyciskać - robię to. Pozwalam skórze szybciej się oczyścić.

      Na włosy przetłuszczające się: płukanki z szyszek chmielu, pokrzywy, skrzypu polnego. Trzeba się dowiedzieć przede wszystkim skąd to przetłuszczanie. Unikaj szamponów i odżywek z SLS w składzie, bo te spieniacze wysuszają skórę, ta broni się i produkuje sebum, Ty znów myjesz włosy i skóra nasila produkcję jeszcze bardziej by chronić się przed chemią.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję, wiesz nie stosuję odżywek żadnych! skąd dowiem się jakie jest źródło przetłuszczania? a czym myć włosy jeśli nie szamponem mydłem z Allepo?

      Usuń
    3. Joni

      Szampony bez SLS to np. Alterra z Rosmanna. Źródła przetłuszczani można znaleźć głównie w: złej diecie, złym kosmetykom do pielęgnacji włosów, obciążeniu włosów np. zbyt częste i ciasne ich związywanie. Musisz sama poszukać, ale najłatwiej zacząć od zmiany szamponów. Pozdrawiam

      Usuń
  44. Halo

    Nazywam się Sherry Wayne, z USA. Byłem chory na raka około 3 lat i wykryto u mnie raka piersi.

    Zrobiłem chemioterapię, ale rak wrócił po chwili i mam dość wydawania pieniędzy na chemioterapię i radioterapię, które nie leczy raka całkowicie, więc postanowiłem szukać alternative.i zrobił jakieś badania i odkryłem, że leczy raka oleju konopnego więc postanowiłem zakupić it.my poszukiwanie wiarygodnych źródeł na zakup oleju konopnego z był bezskutecznie aż znalazłem Dr Calligan Lottie, która sprzedała oleju konopnego do mnie i powiedział mi, jak z niego korzystać za pośrednictwem poczty calliganlottie_cannabiscurescancer@outlook.com

    Poszedłem za jego instrukcjami, teraz jestem rak darmo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sheery

      Olej konopny jest rzeczywiście ciężko dostępny, czytałam kiedyś dużo ciekawych informacji na temat dobrych właściwości tego oleju!
      Pozdrawiam

      Usuń
  45. Hej, zaczynam właśnie stosować OCM (dopiero ze dwa dni) i zauważyłam, że po zmyciu olejów najpierw wodą a potem mydełkiem alepp wciąż mam na skórze taką oleistą warstwę, jakby "film" po tłustym kremie. To normalne czy powinnam coś zmienić? Dokładniej zmywać, czy zmienić mieszankę olejów? Bardzo możliwe że zaaplikowałam sobie za ciężki zestaw na początek (rycynowy + babydream + olejek z alterry, chyba brzoza i pomarańcza)? Będę wdzięczna za wskazówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowymaja 23, 2013

      Rossie

      "Film" - jest ok, skóra stworzyła barierę ochronną z olejków i jest to dla niej dobre. Zazwyczaj jest tak, że po OCM skóra jest lekko ściągnięta i napięta, i nawet w przypadku cery tłustej trzeba nałożyć krem, czy olej - w zależności co kto używa do nawilżenia. Możesz wypróbować sam olejek z Alterry i olej rycynowy i daj znać czy znów sytuacja się powtórzyła. Pozdrawiam

      Usuń
  46. witam. super blog, super wpis. O ocm czytałam już jakiś czas temu, ale bałam się stosować ze względu na trądzik różowaty , pękające naczynka b. widoczne czerwone placki w charakterystycznych dla TR miejscach. Mam zamiar wypróbować BB azjatyckie ( zamówiłam próbki ) wyczytałam ze trzeba je b. dobrze zmyć a ocm jest niezastąpionym sposobem.
    Mam pytanie, czy zamiast parówki mogę namoczyć pieluszkę tetrową, ciepłą nie gorącą wodą? czy taki sposób będzie skuteczny? i w ogóle czy może być ta tetrowa pieluszka? mam maluszka w domu i mogłabym wykorzystać ;-) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ala Jankosia

      Koniecznie zanalizuj sobie skład tego azjatyckiego BB, są kremy tak napchane silikonami, że po prostu mogą pogorszyć stan Twojej cery, a szkoda.
      OCM możesz zrobić pieluszką tetrową, ale uważaj, woda koniecznie jak najbardziej gorąca - ciepła, zanim wykręcisz pieluszkę z wody, ona po prostu całkiem wystygnie, a chodzi o to by gorąco otworzyło pory, z którym rozmiękczone sebum samo wypłynie.
      Wiesz, jak masz możliwość to kup szmatkę z mikrofibry - nawet taką z Biedronki i porównaj czym lepiej zmywać.

      Pozdrawiam

      Usuń