Przegięłam z czosnkiem, i nawet żuta natka pietruszki nie pomogła... upsssss..miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Dzień czwarty, a ja nie czuję nic....na początku grudnia w 2009 roku, kiedy pierwszy raz robiłam oczyszczanie wg tej diety umierałam. Nie mogłam chodzić, oczy mi ropiały, ciało wywalało toksyny każdym możliwym milimetrem skóry, dodam, że przygotowywałam się do pierwszego oczyszczania około dwóch lat, schodząc z mięsożernego stylu życia na wegetarianizm i weganizm... Cieszę się, że teraz jest to przyjemna chwila, bo widzę, że surowe jedzenie dobrze wpływa na mój organizm.
Na samej górze: zupa z dyni. Robiłam kiedyś wersję surową, nie wiem czemu teraz jeszcze jej nie zrobiłam... Soki - zielony: jabłka, seler naciowy, czerwony: buraczek, marchewki i seler naciowy, w połowie picia go powędrował tam jeszcze sok z cytryny. I tradycyjnie: grejfrut.
Do pracy pobiegłam z: cytryną (ciepłą wodą zalewam duży kawałek obranej cytryny), jabłka, gotowane na parze buraczki z felernym dziś czosnkiem i rolki.
Rolki z cukinii:
- cukinia,
- sos pomidorowy,
- papryka,
- kapusty i sałaty.
Muszę szczerze przyznać, że rolki bardziej smakują mi z sosem z orzechów, a cukinia koniecznie musi być dla mnie marynowana w oliwie z oliwek, lub oleju z winogron.
Wyciagnelas "serce" z czosnku ??? Ja kocham czosnek i tez go duzo jem... chyba, ze faktycznie pszesadzilas :D
OdpowiedzUsuńmaus
UsuńOddech miałam nieświeży w pracy
Jesz tyle czosnku. Nie boisz się, że w pracy od Ciebie czuć? Bardzo lubię czosnek, ale unikam go nawet ze względu na partnera, z którym mieszkam pod jednym dachem :)
OdpowiedzUsuńAnonimie
UsuńWłaśnie po wczorajszym dniu muszę nieco przystopować, pisałam kiedyś o sposobach na "zabicie" zapachu, ale zjadłam za dużo czosnku i nic nie pomogło..
Aniu, a plasterek cytryny próbowalas żuć po czosnkowych smakołykach?
OdpowiedzUsuńU mnie działa dobrze.
Tak :-)
Usuńczosnek uwielbiam ale wlasnie ze wzgledow na jego intensywny zapach w tygodniu staram sie ograniczac :)))
OdpowiedzUsuńblaubeere
UsuńOj, trzeba uważać :-)
:)
OdpowiedzUsuńpietruszka dziala na czosnek tez:)
Ewcia
UsuńJa za dużo zjadłam czosnku i nawet cytryna, goździk i pietruszka nie pomogły...
Patrząc na Twoje pyszności mocniej się zastanowiłam, dlaczego przestałam jeść warzywa. Mocno mnie ciśnie na owoce, a na warzywka w ogóle. Nawet jarmuż poszedł w odstawkę. Oby mi nie przyszło jakieś uzależnienie na cukier ;]
OdpowiedzUsuńTe roladki z cukini są cudowne! Idealne na uczelnie :)
Z czosnkiem mam taki problem (wcześniej nie miałam), że nawet najmniejsza ilość sprawia, że się zaczynam nim pocić. Ja tego nie czuję, ale mama tak.
odciski palców
UsuńJa za warzywami też już nie przepadam, dziwnie mi smakują. Jedynie ziemniaki nadal kocham i czasem marchewka... fruturianką się zrobiłam tego lata.
Roladki zrobiłam do pracy właśnie, ale uwaga: zrób ich o kilka więcej dla innych osób :-)...
A z czosnkiem to bardzo ciekawe, może pomaga Ci wywalić toksyny?
Kiedys poczęstowałam selerem naciowym :) od tamtej pory juz ode mnie nic nie chcą hehe
UsuńCzosnyczek (tak na niego mówie czasami :D) to moje ulubione jedzonko od dzieciństwa i naprawdę dużo go przemłuciłam. Byc może teraz już mi nie idzie tak dobrze ze strawieniem jego. Dlatego zarezerowałam go sobie na jakieś stany chorobowego, które tfu tfu całe szczeście sie mnie nie imają :)
ha...seler naciowy :-) niewiele osób jest co go lubi, aj zniechęciłaś ludzi do surowego jedzenia...
Usuń...kiedyś uwielbiałam czosnek, ale po czosnkowych kuracjach tybetańskiej i tombakowej odrzuca mnie od niego, na domiar złego doszły dolegliwoci żołądkowo-wątrobowe po spożyciu świeżego czosnku :(
OdpowiedzUsuńincognito
UsuńPrzejadł Ci się po tych kuracjach po prostu :-), ciało naukumulowało w sobie czosnek i nie chce go narazie - normalna rzecz. A czosnek możesz ugotować lub upiec, jest wtedy łatwiej strawny.
Cudne to wszystko co tu widzę. I baaaardzo motywuje do działania w kuchni :)
OdpowiedzUsuńRawiatek
UsuńDziękuję, najważniejsze to oczyszczanie, ja tak naprawdę nie zawsze przywiązuję wagę do wyglądu potrawy :-)
Fajnie gdy jedzenie ładnie wygląda chociaż na mnie nawet sałatka z samych bananów i daktyli robi wrażenie ;)
Usuńhaha o tak na widok owocków też mam radochę i banana, tyle że na twarzy! :D
Usuń:*
Rawiatek
UsuńSałatka z daktyli i bananów? a tort jadłeś kiedyś raw food? :-)
odciskipalców
Oj banany, moje ukochane :-)
Pewnie że nie jadłem :)Ale obiecuję sobie że zrobię i zjem takie cudo. Póki co jem bardzo prosto i uczę się, powooooli :P
UsuńRawiatek
UsuńCzytałam, że dopiero zaczynasz z raw :-), zajrzyj sobie do strony "Przepisy" :-), dużo tam cudów. Generalnie raw jest proste samo w sobie, ale na upartego można takie ciasta zrobić czy rolki...
powodzenia;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń