Strony

sobota, 12 lutego 2011

"Królestwo spokoju: Podróż do domu."

Basia jakiś czas temu proponowała nam film: "Earthlings - Ziemianie."

Dziś troszkę w podobnej tematyce, ale film nieco "lżejszy", czyli dla osób, które nie mają mocnych nerwów ;-) i po "Ziemianach" mają już serdecznie dość nieprzyjemnych obrazów.


"Królestwo spokoju: Podróż do domu" jest dokumentem na światowym poziomie. Znakomita reżyseria, najwyższej jakości zdjęcia oraz poruszające zakończenie, wprowadzają widza w świat emocji zarówno występujących w filmie ludzi, jak i zwierząt. Królestwo spokoju przeplata ze sobą tematy szacunku, przebaczenia, oddania, a także ukojenia, oferując wizję bardziej pokojowego świata, który jest w zasięgu naszych rąk.

To wciągająca historia przemiany i uzdrowienia, odkrywająca przed widzami osobiste doświadczenie przebudzenia sumienia ludzi, którzy dorastali na tradycyjnych farmach w Stanach Zjednoczonych. Bohaterowie filmu doszli do momentu, w którym zakwestionowali odziedziczone wartości i wytyczne życiowej drogi.

W filmie wspomnienia przeplatają się z muzyka, zapierającymi dech zwierzeniami o przełomowych momentach w życiu, co daje wgląd w niezwykle relacje farmerów ze zwierzętami, będącymi pod ich opieką, jak i naświetla złożoną sieć połączeń społecznych, psychologicznych i ekonomicznych sił, które wywołały u bohaterów obecne dylematy.

Historie farmerów wplecione są w akcje ratunkowe zwierząt, prowadzone w dramatycznych okolicznościach przez nowo-wyszkolona strażniczkę dla zwierząt (z ang. humane-police officer). Jej poczucie sprawiedliwości, wywołuje sprzeciw wobec prawa, którego zobowiązana jest przestrzegać".



Trailer:




.................................................................
Źródło:
1. http://www.youtube.com/watch?v=BMsCvXy0NB4

4 komentarze:

  1. Zapowiada się dobrze, spadam go poszukac w całości na YT:)
    Dzięki!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. poszukiwania będziesz musiał rozszerzyć niestety, a filmik na tzw. dzień wolny jest w sam raz, bardziej relaksujący od "Ziemian" z ciekawym przesłaniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obejrzałam i oczywiście się poryczałam...

    Earthlings - Ziemianie nie byłam w stanie obejrzeć.

    Dziwi mnie jak ludzie mogą uważam mnie za dziwną i pewnie jeszcze inne określenia tylko i wyłącznie dlatego, że nie jem zwierząt. Hmmm...


    Dziękuję za podzielenie się informacją o tym filmie :)
    pozdrawiam
    zocha.ie

    OdpowiedzUsuń
  4. zocha.ie dziękuje za te miłe słowa.. "Ziemianie" to rzeczywiście mocny i niemiły film, i np. mnie zdziwiłoby gdyby go ktoś obejrzał i tylko wzruszył ramionami mówiąc "normalka"...

    A myślę, że i jako argument za wege można innym pokazać ten film..

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń